Wykonanie dioramy zawdzięczam Grupie Rekonstrukcji Historycznej im.Wojciecha Lisa.
Kim był patron? Dowódcą oddziału partyzanckiego, którego panicznie bali się Niemcy, a potem Sowieci. Gdy niemieckie kule odebrały życie najbliższym, Wojciech przybrał pseudonim "Mściciel". Zaczął najpierw w pojedynkę, a potem z oddziałem organizować akcje. Po ujawnieniu się akowców w 1945 roku nie zszedł do konspiracji. Wykrzyknął znamienne słowa: "Nie będę służył skurwysynom!" - i podjął walkę z kolejnym okupantem. Zginął w zasadzce zdradzony przez swojego żołnierza, który jako zapłatę otrzymał dwa tysiące złotych, kupon na garnitur i błam świńskiej skóry na buty.
Broń - można było brać do ręki, ważyć (nie wiedziałam, że taka ciężka!), mierzyć... Słuchałam objaśnień i nazw znanych z filmu. Ale, ale! W "Czasie honoru" chłopcy trzymali karabiny za magazynki, bo to fotogeniczne, jednak brakło na planie specjalisty;)
Jest mauzer, pepesza, parabelum, sten, a mnie podoba się piła Hitlera! Czas robić przymiarki, bo lasy jeszcze nasze... Przymierzam się...
"... a na tygrysy mają visy..." - gdy śpiewałam, myślałam o niemieckiej broni, a to nasz radomiak!
Tak powinni wyglądać prawdziwi faceci! Mundur, broń, orzełek, ryngraf, biało-czerwona i ... książki:)
I każdy prawdziwy mężczyzna powinien wychować sobie następców, którzy poniosą jego idee i czyny.
Hmmmm... ale pistolet! (nie pomyliłam się;)
Jeszcze ukłon w stronę dowódcy grupy - pana Roberta:) I drugi dla pasjonata łączności:)
Nie byłabym sobą, gdybym nie dotknęła poezji. Piękne słowa o pięknych mężczyznach...
Bogusiu, oby nigdy nie nastały czasy kiedy Syn będzie ponosił ideę Ojca strzałem.
OdpowiedzUsuńBo w rezultacie nastepnym pokoleniom zostanie już na zawsze strzelba przy pasie Tyle, że obecne "strzelby" coraz bardziej wypasione i niosą daleko, niezależnie od waleczności, raczej od technologii.
Czytam Cię od bardzo, bardzo dawna, nie zabieram głosu, ranić nie lubię, mam nadzieję, że przyjmiesz moje słowa jako zachętę do dyskusji, a nie agresję.
Mialam za sąsiada kibola uczestniczącego we wszystkich "patriotycznych" zlotach, niestety jak mowią "poszedł siedzieć na trochę" (po roztrzaskaniu paru wewnętrznych organów pewnemu studentowi
latynoskiego pochodzenia).
Czy naprawdę uważasz, że agresywność naszych polskich kiboli jest szlachetniejsza od tych angielskich, czy holenderskich?
Nie odzywałam się przez parę lat i na pewno nie popsuję Ci bloga (nawet jesli i tak Ty sama puszczasz w eter to, co uważasz za słuszne) nieproszonymi komentarzami i nawolywaniem do umiaru nawet jako córka najbardziej wyklętego z wyklętych.
Bo co innego pamietać, a co innego zatracić się w pamiętliwości.
Tym chyba różniło się postrzeganie Boga w religiach chrześcijańskich.
Serdecznie Cię pozdrawiam i zapewniam, że daleko mi od wszelakiego lewactwa.
Mania
~ Maniu, wbrew pozorom (bo może tak to widać) jestem otwarta na dyskusję. Wiele osób uważa, że mam zbyt radykalne poglądy. Teraz pędzę do pracy, ale wieczorową porą zabiorę głos. Miłego poniedziałku, choć zabrzmi to oksymoronicznie:)
Usuń~ Mój głos, bardzo mój, bo niewiele znam osób myślących podobnie. Może dlatego na FB przylgnęłam do narodowców. W realu też, bo wybieram się na kolejny marsz ku czci wyklętych. Pewnie 90% to będą kibice. Kibolami nazwały ich media. A dlaczego? Bo się ich boją, bo to jedyna w Polsce grupa - po likwidacji dużych zakładów - która się skrzyknie i zaprotestuje („Tusku, matole, twój rząd obalą kibole!”). Zdesperowani, silni, nie mają nic do stracenia. Bez pracy, bez szans na założenie rodziny, wypychani na emigrację. Jeszcze parę lat temu w desperacji powodowali bijatyki, demolowali stadiony. Dziś szukają wśród wyklętych autorytetów, przygotowują patriotyczne oprawy meczy, jeżdżą na pielgrzymki, pomagają Kresowiakom, domom dziecka... Może zdarzy się wyjątek, jak opisany przez Ciebie, tak jak wśród Akowców byli bezwzględni egzekutorzy. Trzeba by odnieść się do szerszego kontekstu. Dlaczego potrzebna jest broń? Bo istniejemy tylko teoretycznie. Kłaniamy się na Zachód i nie wolno nam wspominać o niemieckim ludobójstwie. Czapkujemy przed Wschodem i nie wolno nam pamiętać o rzeziach wołyńskich. Mamy nieliczną rozbrojoną armię i groźbę realnej wojny. Stąd potrzeba, by prawdziwy mężczyzna umiał posługiwać się bronią i nawoływanie do przywrócenia prawa do jej posiadania! Prawdziwa Polska to nie ta, którą widzimy w telewizji, gdzie gotują, odchudzają się, reklamują i uprawiają seks... Moja Ojczyzna to bieda, o której wstydzimy się mówić w towarzystwie, to zrujnowana gospodarka i zadłużenie, którego nie spłacą nawet wnuki. I kolejne szpony wyciągają się po naszą ziemię, resztki majątku i pieniądze za rzekome odszkodowania. Jak się obronimy? Nie czas na pacyfistyczne hasła. A jak przyjdzie potrzeba, to i księża poprowadzą do walki, jak to w naszej pięknej historii bywało. Policja w czasie Marszu Niepodległości czy w Jastrzębiu pokazała, komu służy i za judaszowe srebrniki ustawiła się naprzeciw narodu. Możemy liczyć tylko na siebie, więc jak głosi Grzegorz Braun: w każdej miejscowości kościół, szkoła i strzelnica.
UsuńTrudno Ci @książkowcu odmówić właściwego spojrzenia na naszą rzeczywistość....
UsuńTak trzymaj......
~ Właściwy dla niewielu, jak widać. Nie potrafię inaczej, więc trzymam się wiatru;)
UsuńWięc jednak nie będę Ci już więcej psuła bloga.
OdpowiedzUsuńStrzelnica przy kościele?
Chyba że uczono nas innych Bogów, ja zostane przy swoim, którego nadużywać nie będę do moich
światopoglądów, bo a nuż wygram i co wtedy?
Jeśli Ty wygrasz, to naprawdę będziesz zadowolona?
Powiedz mi jaka rewolucja przyniosła za sobą dobro i sprawiedliwość?
A jaki młody i silny człowiek wybiera zadymę i uprawianie terroru na stadionie i przed stadionem?
Jaką pomoc może zaoferować chuligan dzieciom z Domu Dziecka? Jaki rozsądny wychowawca dopuści w ogóle takiego wolontariusza do akcji pedagogicznych..
Tak jak powiedziałam nie będę Ci więcej psuła bloga wrogimi - wobec wyznawanej przez Ciebie ideologii nienawiści -.do inaczej myślących.
Mania
~ Imputujesz mi szerzenie nienawiści? To naprawdę widzimy polskie sprawy z dwóch stron barykad. Nawet na sztandarach widnieje hasło: Bóg-Honor-Ojczyzna. I należy je traktować łącznie. Oddzielić troskę o swój kraj rodzinny od religii nie sposób. Źle wyrażasz się o młodych ludziach, co sugeruje, że nie lubisz w ogóle myślących inaczej. Godzimy się na wprowadzanie do przedszkoli i szkół gender, ale rozdawanie dzieciom przez narodowców patriotycznych wlepek nazywamy już faszyzmem. Nie taki mój ogląd świata. Pozdrawiam.
UsuńPS
"Dom z papieru" przetrwał już wiele burz i nie tak łatwo go popsuć.