DOM Z PAPIERU



czwartek, 23 czerwca 2011

Opętany milioner

Oto czym karmiłam się ostatnimi czasy:


Irving Stone - przedstawiać nie muszę. Książki też, bo wznowienie w 2008 roku ulokowało ją wysoko w blogowych rankingach. Stąd tylko w skrócie.

Jak zareagowałaby dzisiejsza 17-latka na prośbę zawartą w liście?
Zaklinam cię: wybierz dla mnie żonę o anielskim charakterze (...). Powinna być uboga, ale wykształcona, musi podziwiać Homera i mieć entuzjastyczne nastawienie wobec odrodzenia mej ukochanej Grecji. Znajomość języków obcych jest bez znaczenia. Ale powinna być w typie greckim: o czarnych włosach i - jeśli to możliwe - dużej urodzie. Jednak moim podstawowym wymogiem jest dobre, kochające serce. Może znasz jakąś sierotę bądź córkę uczonego - zmuszoną przez okoliczności do pracy w charakterze guwernantki - posiadającą cnoty, na jakich mi zależy.

Tak pisał do przyjaciela 47-letni Henryk Schliemann. Zofia z woli rodziny wychodzi za mąż i tworzą udany związek, słynny w świecie z odkrycia Troi i grobowców królewskich w Mykenach. Żyli, przywracając minione piękno skarbom wykopanym z ziemi.
Frapujące obie postacie.
On - zmagał się z druzgocącą krytyką swoich teorii i wykopalisk; walczył ze skorpionami, stonogami, malarią, a największą słabością był... entuzjazm. Tkwił uwięziony w górze Husarlik, a potwierdzenia kolejno dokonywanych odkryć szukał w "Iliadzie" (zawsze wychodził do pracy z egzemplarzem w kieszeni, a w przyszłości ta książka tkwić będzie pod poduszkami dzieci - Andromachy i Agamemnona).
Ona - wierna towarzyszka. Piękna, mądra i dobra - jak sobie wymarzył. A po jego śmierci od razu wiedziała, że  czeka ją długie wdowieństwo i że nigdy już nikogo nie pokocha.
Dzięki nim przebywałam w dwóch wymiarach czasowych i ... zatęskniłam za Helladą. Uwielbiam tak podaną historię! Wynotowałam mnóstwo fragmentów, np. ten:
W dzisiejszej gazecie wydrukowano ogłoszenie, że ci, którzy spóźniają się z oddawaniem książek do Biblioteki Narodowej i zmuszają jej pracowników do odbierania książek w ich domach, nie będą mogli wypożyczać niczego w przyszłości. :)))

Okazuje się też, że moje obawy związane z wyjazdem i trudną sytuacją polityczną nie są niczym nowym. Kiedy Zofia i Henryk wypływali do Troady, w Grecji upadł rząd premiera (...). Teraz, po ich powrocie, do dymisji podał się kolejny rząd (...). Rozwiązano parlament, a na luty 1872 roku rozpisano nowe wybory. Widać, problemy stare jak... demokracja w Grecji.

Zatem jadę tam, gdzie słońce nie obraża się na turystów. Będę łowić widoki, smaki, zapachy, dźwięki. Będę zażywać kąpieli, bo - jak mówią Grecy - trzydzieści morskich kąpieli na rok zapobiega katarom, a po sześćdziesięciu będziesz zdrów jak ryba.

Wracam za dwa tygodnie. Wymarzone wakacje:) Możecie życzyć mi: kalo taksidi!

wtorek, 21 czerwca 2011

Anioły Mądrego Życia - cd.


Anioł Niedziałania
Drogą do "zrobić" jest "być". (Tao Te Ching)
Jest czas działania i niedziałania. Niedziałanie to też decyzja, wybór, głos w biegu życia. To też przejaw odpowiedzialności za swoje życie. Czasami potrzebujemy się wycofać, zaczekać, przyjrzeć się, poddać się biegowi wydarzeń. Wtedy coś dojrzewa, nabiera mocy, osiąga crescendo, po to, aby za chwilę zmienić się w działanie, dynamikę, decrescendo. To naturalny cykl w życiu: być-działać-być-działać-być.

niedziela, 12 czerwca 2011

To lubię...

Z mozołem, ale i z przyjemnością doczepiam kolejne ogniwo blogowego łańcuszka. Dziękuję, Anetko! To miłe podwójnie, bo ktoś jest zainteresowany drugą osobą, a ponadto zmusiłam się do wnikliwego przyjrzenia się samej sobie.

 Wersja podstawowa (w 5 zdaniach)
Staję obok i  widzę: Jej świat to książka, kawa, kanapa. Jej nadwrażliwość uniemożliwia normalne funkcjonowanie w społeczeństwie. Boi się, że braknie jej czasu - na nie wiadomo co. Obdziela ciepłem innych. Uznaje tylko kolory: czarny i biały - bez szarości.

Wersja rozszerzona
Nieco żartobliwie, potem poważniej...

W spodniach mnie nie zobaczycie. Każdy dżinsowy skrawek opuścił moją szafę. Ich miejsce zajmują powolutku koronki. Jestem stuprocentową kobietą.

Kocham książki, podróże, zakupy. Jak widać, nie jestem tania w utrzymaniu. Dlatego sporo pracuję.
Żyję higienicznie. Lubię proste potrawy. Książki kucharskie kupuję tylko na prezenty. Słodycze mogą dla mnie nie istnieć. Wolę piekło w gębie.  Do picia tylko woda, kawa i dobre wino. Żadnych kompocików i herbatek!

Praktycznie nie oglądam telewizji. Usilnie namawiam kogoś do zabrania telewizora z mojego pokoju, żeby zwiększyć książkowy metraż, ale nikt się nie daje namówić.

Chodzę boso. Czerpię energię z ziemi.

Uwielbiam ciepło. Nigdy nie narzekam na upał. Muszę wygrzać się jak jaszczurka, żeby przetrwać zimę. Tę okrutną porę roku najchętniej przesiedziałabym w mojej papierowej gawrze.

Zwierzęta mam w domu zawsze. Troje moich dzieci hodowało psy, koty, rybki, szczurki, myszki, myszoskoczki, królika, papużki... Nie pokochałam tylko patyczaków.

Teraz jestem eurobabcią. Dzięki temu wpadam na wyprzedaże do Londynu albo łypię na fioletowe krowy i podglądam świstaka, kiedy zawija sreberka...

A nieco poważniej...
Cenię ludzi inteligentnych i pracowitych. Chamstwo i tępota odsuwają mnie na bezpieczną odległość. Porażają mnie wulgaryzmy na ulicy czy w autobusie. Zdarza się, że zwracam uwagę przeklinającym i... na ogół ze skutkiem pozytywnym.

Muszę napisać jeszcze o studiach, żeby zachęcić innych do realizowania marzeń. Po maturze chciałam wybrać filologię polską, ale bałam się egzaminu z gramatyki. Wybrałam inny kierunek. Czas leciał nieubłaganie. Gdy skończyłam 40 lat, zdecydowałam się!  Byłam na roku jedyną osobą, która studiowała dla przyjemności. Siedziałam i chłonęłam wykłady. To był najpiękniejszy czas w moim życiu.  Dzięki temu nie ginę w gąszczu książek. Podczytuję sobie Vincenza, idę w oświeceniowym żałobnym orszaku poetów, śmieję się ze średniowiecznych rymowanek... Nie dotarłabym do tego, gdyby nie wspaniali wykładowcy. Gdy ktoś mi mówi, po co mi to było, uśmiecham się...

Mam poczucie dwóch realności świata: moja i równoległa widziana oczyma innych. Zastanawiam się, która jest prawdziwsza...

Mogłabym jeszcze długo: o historii, o aniołach... Ale ciąg dalszy nastąpi. Po odrobinie w każdym poście.

Oto ja: biblioteka, winoteka, nasi bracia mniejsi...


Do dalszej zabawy zapraszam Papryczkę, Bibliofilkę, Monotemę, Lirael, Kasię.eire. Dziewczyny, zabawicie się? Z każdą z Was chciałabym usiąść przy kawce i pogadać:)

czwartek, 9 czerwca 2011

"W mojej epoce już wymieram"

Znów Sandomierz. Kameralne spotkanie w dworku "Alicja". Za oknem Góry Pieprzowe. Siedzimy w saloniku - przytulne siedziska, stoliki nakryte dzierganymi serwetami, aromatyczna herbata, ciasteczka... I On - Jan Polkowski.
Nie kryguje się przed publicznością, nie rozsiewa uśmiechów. Czyta swoje wiersze. I mówi. O dekonstrukcji na poziomie kultury i dzisiejszym dyskursywnym podejściu, kiedy to wszystko jest tematem debaty - graffiti na murze czy Szekspir znaczą tyle samo. Nasza duchowość karleje, ale możliwość trwania daje poezja. Nie jest zadaniem poezji ocalanie zasobu leksykalnego. Ma ona uratować ducha języka - to jej istota. Siłą motoryczną napędzającą pisanie jest niezrozumienie siebie. Wszak zrozumieć siebie byłoby nudno. Potrafimy zaskakiwać pokładami dobra, ale też zła.
W poezji gościa maksymalne odniesienia kulturowe, ciągły dialog z twórcami. Zarzucał mu to m.in. Świetlicki, pytając:
- Ile razy można o Vermeerze?
- A ile razy można o kacu? - zripostował Polkowski.
Warto przypomnieć głośny wiersz Dla Jana Polkowskiego, w którym Świetlicki wylicza słabości sztuki zaangażowanej, uciekającej do wielkich słów, która nie mówi wprost. Sam bohater spotkania odciął się od utworu, nie tłumaczył się, nie podjął tematu, uznając, że nie warto.
Zatrzymuję się, zastygam zawsze, gdy słyszę słowo "samotność". Było i tutaj. Samotny jest twórca, ale odbiór sztuki też. Samotność nie jest w sztuce czymś niezwykłym - jest naturalna, wręcz niezbędna. Tak jak niezbywalną częścią każdej sztuki jest element tajemnicy. Również nadzieja. Aktem nadziei jest nawet katastroficzny wiersz, bo buduje nasze życie. Twórczość poeta nazywa darem Boga. Uwikłany w przeszłość czuje się uczestnikiem wielkiej kultury, której częścią jest Polska.
Spotkanie zwieńczyły strofy dziewicze, nietknięte pazurami recenzentów i przeciwników w walce o poetycki tron. To głosy ludzi, którzy zamilkli. Zapisywanie głosów, które wyblakły, to też rola poezji. Młodszym przypominam, że Jan Polkowski był działaczem "Solidarności", internowanym w stanie wojennym. Zamilkł na 20 lat, a powrót i  ostatnie wiersze potwierdzają, że o tamtych wydarzeniach serce pamięta.
Może próbka poezji? Niedługa, niekrótka, lecz w sam raz:

Nic. Noc. Pełgające języki
losu. Tak wiele oddaje
Ziemia. Już nie proś.
Obracaj się.
Tańcz.

Uczciwie przyznaję, że poezja Polkowskiego łatwa w odbiorze nie jest. Spiętrzenia metafor, odwołania kulturowe, o których wspominałam, brak znajomości odniesień biograficznych - sprawiały mi problem  w rozumieniu. Ale nie w odczuwaniu i to uznaję za sukces.
Chcącym zbliżyć się do osoby i twórczości gościa polecam  Kwestionariusz kultury, który można znaleźć na stronie: http://www.nina.gov.pl/
Tam znalazłam zdanie finalne:
- Zdanie o mnie, które zapamiętałem: St.Barańczaka - Polkowski ma nieprzepartą chętkę mówienia prawdy.
I ja mu wierzę.


sobota, 4 czerwca 2011

Lista książek o książkach

Chwila zadumy. Przebiegam wzrokiem po półkach. Stoją w rządku, przytulają się. Inne rozpierzchły się, bo mają więcej miejsca lub tego samego autora. Oprócz książki Łysiaka, na którą mam dopiero chrapkę, czytaj - zbieram fundusze. Myślę, że lista to dobry początek, żeby zastanowić się nad wyborem do wyzwania. Polecam, bo przekrój szeroki.






Książki o książkach – moja lista:
- Diane Setterfield – Trzynasta opowieść
- Geraldine Brookes – Ludzie księgi
- J.C.Carriere, U.Eco – Nie myśl, że książki znikną
- Umberto Eco – O bibliotece; Imię róży
- C.M. Dominquez – Dom z papieru
- M.A.Shaffer, A.Barrows – Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych  Obierek
- Maria Pruszkowska – Przyślę Panu list i klucz; Życie nie jest romansem, ale…
- N.H.Kleinbaum – Stowarzyszenie Umarłych Poetów
- Anonim – Księga bez tytułu
- Jennifer Lee Carrell – Szyfr Szekspira
- Alexander Pechmann – Biblioteka utraconych książek
- Anatol France – Zbrodnia Sylwestra Bonnard
- Elizabeth Kostowa - Historyk
- Daniel Pennac – Jak powieść
- Jean-Pierre Ohl – Pan Dick, czyli dziesiąta książka
- Jasper Fforde – Skok w dobrą książkę
- Ray Bradbury – 451 Fahrenheita
- Alan Bennett – Czytelniczka znakomita
- Julian Sanchez – Antykwariusz
- Sam Savage – Firmin
- Teresa Monika Rudzka – Bibliotekarki
- Mikkel Birkegaard – Biblioteka cieni
- Andrzej Dobosz – Pustelnik z Krakowskiego Przedmieścia
- Pierre Bayard – Jak rozmawiać o książkach, których się nie czytało?
- Anne Fadiman – Ex libris
- Stanisław Stochel – Ksiąg jestem niesyty
- Laura Kalpakian – Klub Wspomnień
- Thomas Wharton – Salamandra
- Jean-Marie Laclavetine – Przeklęta pierwsza linijka
- Jan Tomkowski – Zamieszkać w bibliotece
- Małgorzata Musierowicz – Frywolitki
- John Colapinto – Autor kontra autor
- Małgorzata Łukasiewicz – Rubryka pod różą
- Arturo Perez-Reverte – Klub Dumas
- Zuzanna Rabska – Moje życie z książką
- Ludwik Gocel – Przypadki jej królewskiej mości książki
- Scarlett Thomas – Koniec pana Y
- Kataryn Stockett – Służące
- Marcin Wilk – W biegu… Książka podróżna
- Mikołaj Łoziński – Książka
- Waldemar Łysiak – Empireum
- Walter Moers – Miasto Śniących Książek
- Wisława Szymborska – Lektury nadobowiązkowe
- Bernhard Schlink – Lektor
- Elias Canetti – Auto da fe
- Marcus Zusak –  Złodziejka książek
- Aleksander Kościów – Świat nura
- Carlos Ruiz Zafon – Cień wiatru

piątek, 3 czerwca 2011

Książki o książkach - wyzwanie




 

 

 

 

Rusza kolejne wyzwanie czytelnicze. Dla mnie to dopiero pierwsze, ale za to najlepsze, jakie sobie mogłam wymarzyć. Będą KSIĄŻKI  O  KSIĄŻKACH! Oto zasady ze strony:


"W świecie książek" jest to wyzwanie czytelnicze, którego głównym celem jest przybliżenie jego uczestnikom literatury poświęconej szeroko pojętemu zagadnieniu książki. Mówiąc prościej, będziemy czytać książki o książkach :).


Poniżej znajduje się kilka zasad. Zachęcam do zapoznania się z nimi przed zgłoszeniem się do wyzwania.

1. W wyzwaniu może wziąć udział każda osoba, która lubi czytać.

2. Aby uczestniczyć w wyzwaniu, należy przesłać na adres himilika@hotmail.com e-maila ze zgłoszeniem.

3. Wyzwanie trwa od 1.06.2011 r. do 1.06.2012 r. W tym czasie każdy z uczestników powinien przeczytać przynajmniej 3 tytuły, których tematyka obraca się wokół książek.

4. Podczas wyzwania zostanie zorganizowanych 11 mini-wyzwań. Nie trzeba w nich uczestniczyć, aby ukończyć wyzwanie główne. Więcej informacji pojawi się w osobnej zakładce.

5. W pierwszej notce opisujemy swoje doświadczenia z literaturą "książkową". Można w niej także zareklamować swojego bloga, czy też dodać listę planowanych tytułów.

6. Na blogu W świecie książek zamieszczamy recenzje, link do recenzji, bądź też swoje przemyślenia (lub link do nich) związane z tematyką mini-wyzwań.

7. Książki o książkach - mogą być to pozycje, które w jakiś sposób nawiązują do tematyki wyzwania, np. książki o bibliotece, o czytelnictwie, o powstawaniu pisma, o poszukiwaniu książek. Każdy tytuł jest odpowiedni, jeśli książka odgrywa w nim znaczną rolę (dotyczy to zwłaszcza literatury pięknej).
Już szykuję się do opracowania listy z mojej książkowej półki. Będzie w czym przebierać! Do jutra!