Dawno nie losowałam! Wyciągam kartę... I jest! Tym razem Anioł Różnorodności. Czytam:
Twoje życie to taniec, który ma wiele form. Są w nim i dobra i zła pogoda, i pokój i wojna, i odpoczynek i praca, i przyjaźń i wrogość, i dzień i noc. Jasność i ciemność należą do tej samej pełni. Zgoda na wielość i różnice przynosi spokój.
Twój świat to taniec, który ma wiele form. Tyle jest światów, ilu ludzi. Każdy inny i każdy w swoim świecie ma rację. Uznanie tej jednej prawdy, zgoda na różnorodność - uchroniłyby nas od niejednej wojny.
Nauczmy się ładnie różnić.
Ja mam karty anielskie
OdpowiedzUsuń~Piotrze, chętnie bym zagrała:)
OdpowiedzUsuńWeszłam i... ! Jak tutaj pięknie! Tyle ciekawych tematów poruszonych, tyle pięknych słów. Dziękuję Ci za kolejny blog do odwiedzania, bo widzę, że ten jest jednym ze szczególnych. Nie każdy ma w sobie to "coś".
OdpowiedzUsuńIdę czytać dalej :)
Pozdrawiam serdecznie
Elina
~Dziękuję, Elino, za miłe słowa. Staram się, choć czasu mało, ale to problem wszystkich książkowych moli. Na wakacjach poszaleję. Też cieszę się, że Cię znalazłam. Mamy dużo podobnych książkowych wyborów, o których tu nawet nie wspomniałam, np. Boleckiej albo - dużo podobnych opinii, np. o Ulatowskiej. :)
OdpowiedzUsuńA ja nie znam kart anielskich i nie wiem, o co chodzi, możesz wytłumaczyć (jak będziesz miała czas, bo wiem, żeś zapracowana)
OdpowiedzUsuń~Kasiu, karty anielskie to ma Piotr i zgłosiłam chęć udziału w grze, ale cisza. Moje niestety do gry nie służą. To pudełeczko widoczne na zdjęciu zawiera karty... A co tam, przepiszę opis z pudełka:
OdpowiedzUsuń"Anioł to uosobienie siły potrzebnej do kształtowania życia. W tym pudełku znajdziesz kilkadziesiąt Aniołów, które pomogą Ci dotrzeć do mądrości obecnej w świecie. Wylosuj kartę z Aniołem i świadomie przez kilka dni skupiaj się na potencjale, który ten Anioł wyobraża. Zapraszaj Anioły do swojego życia. Niech Ci towarzyszą i niech Cię prowadzą".
Fajne, nie? Gdy się plączę, myśli się kłębią, losuję. Zawsze pojawia ten, który jest mi najbardziej w danej chwili potrzebny. Nie wiem, jak one to robią. Najlepiej było, gdy zięć miał pierwszy raz lecieć samolotem i wylosował Anioła ziemi. Nie będę nawet pisać, co się działo.
Bardzo je lubię.:)
Mnie najbardziej przypadł do gustu anioł literacki z tomiku wierszy Andrzeja Poniedzielskiego - Anioł Struś, do którego czynię aluzję, pisząc na blogu notkę o sobie. To taki anioł, który zawsze rozśmiesza, jest sprawcą dobrego humoru .
OdpowiedzUsuń~Monotemo, to optymistką chyba jesteś. Anielską potrzebę wywołała Chihiro wczorajszym wpisem. One po prostu są. I są mi bliższe (bliżsi?) niż wszyscy święci razem wzięci... :)
OdpowiedzUsuńmuszę sobie poszukać takich kart, w życiu o nich nie słyszałam. A o tej grze piotrowej też nie.
OdpowiedzUsuń~Kasiu, na pudełku jest strona internetowa: www.edulandia.com.pl
OdpowiedzUsuńJeśli wytrwasz w chęci posiadania aniołów, to mogę popytać.:)
Czekam na kontynuację anielskiej serii:)
OdpowiedzUsuń~Nutto, tak nawet myślałam! Cieszę się, że nie będę przynudzać, a może ktoś nawet jeszcze przeczyta. Kart jest sporo:)
OdpowiedzUsuńMnie szczególnie spodobało się zdanie: Nauczmy się ładnie różnić. Wbrew pozorom to jest umiejętność trudna, bo zwykle inne nas niepokoi i irytuje. To dotyczy nie tylko opinii o książkach.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że mimo wylosowania posępnej w kontekście lotu karty, Twój zięć dobrze zniósł podróż. :)
~Lirael, ładne to ostatnie zdanie, rzeczywiście. O ile łatwiej akceptuję inność w książkowych kategoriach (a niech czyta głupoty, jeśli mu czasu nie szkoda), o tyle np. w spojrzeniu na historię traktuję "innowiercę" jak nieuka. Do furii doprowadza mnie też potakiwanie oczywistościom, bo przecież w telewizji mówili... Tak więc taki anioł był mi widać potrzebny.:)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o takich kartach, podoba mi się pomysł :) Lubię cytaty :)
OdpowiedzUsuń~Anetko, są różniste i bardzo je lubię. Będę co jakiś czas zamieszczać kolejne karty.:)
OdpowiedzUsuńzajrzę na tę stronę, dziękuję za cynk
OdpowiedzUsuń