Napięty grafik pęka, gdy w perspektywie mam spotkanie
autorskie. Pojawiam się zawsze, gdy znam
i cenię gościa, nawet jeśli to już kolejny raz. Ks. Isakowicz-Zaleski odwiedził
moją literacką gawrę i tak akuratnie opisałam wrażenia, że lepiej być
nie może [tu]. Dlatego dziś pokażę go w odsłonie lirycznej, choć - jak mówi -
...
moja sutanna jest tak samo
czarna jak wszystkie inne
jednak jej poszycie mieni się
barwami mych myśli i oczu
Zatem zaglądam ukradkiem w te
oczy i widzę duszę liryczną, nadwrażliwą, która zobaczy więcej, ale i odbierze
bolące impulsy wielokrotne. Z każdym wersem głośniej grają w duszy Kresy,
odbijają się echa odległych przodków, stukają obcasy na krakowskim bruku...
otrzymałem w spadku ormiańską duszę
lwowski akcent kresowy patriotyzm
ukraińską tęsknotę za Bogiem [...]
to całe dziedzictwo bogate i trudne
pomoże mi być Polakiem
Kolejne strofy przenoszą mnie w
odległe zakątki i czasy, bo współodczuwam niczym poeta...
nie potrafię tkwić zanurzony
w wygodnym fotelu bezczynności
obojętny nieczuły
na kotłujące się przed
receptorami duszy sprawy
jestem cząstką tego świata
Uśmiecham się, gdy czytam o
ostatniej desce ratunku, jaką jest Anioł Stróż, o nocnym obchodzie miasta, kiedy Chrystus zbiera swoje
talenty z zaśmieconych ulic, pogubione w pogoni za szczęściem, a niekiedy
doceniam milczenie...
milczenie jest bukietem kwiatów
które nie więdną
milczenie jest dzbankiem tajemnicy
wypełnionym po brzegi
To milczenie woła, gdy siedzę i oczekuję na tego, z którym
pomilczeć można. Może usłyszy?
Przeplatają się myśli wrażliwe, które nie zmieściły się w
kazaniach, nie wybrzmiały w świetle dnia, a kotłowały się w noce bezsenne.
Wiersze – forma pojemna. Udostępniona nam liryczna przestrzeń zaludniona
myślami, wartościami, które są prymarne po wieki wieków. Amen.
czasem niezapisana kartka może być
bardziej wymowna
byleby w jej rogu odcisnąć
własne serce
Piękne liryczne strofy.
OdpowiedzUsuńWidać w nich tę nadwrażliwość ks. Isakowicza, która mu nie pozwala zamykać oczy na niepamięć....
Miłego popołudnia tej niezwykłej niedzieli Ci Bogusiu życzę...
~ Gdzieś tak biegniemy w tym życiu i nie widzimy jego piękna. Poezja zatrzymuje, zamyśla, uwrażliwia. Wiersze w tomiku księdza Isakowicza to utwory zebrane z wielu lat, ale pokazują go inaczej. Sięgnęłam z przyjemnością i znów odnalazłam okruchy siebie. Piękniejsza niedziela już być nie może :) Dziękuję i odwzajemniam ciepłe życzenia :)
UsuńPiękny jest ten wiersz...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń~ To nam w duszy gra... Byle cały rok, a nie tylko wiosną;) Serdeczności:)
UsuńPiękne słowa...
OdpowiedzUsuń~ Coraz częściej otwieram poetyckie tomiki... Zakochałam się?
Usuń