DOM Z PAPIERU



środa, 6 stycznia 2016

SIENKIEWICZ - DLA POKRZEPIENIA SERC



Został patronem 2016 roku, byśmy oddali mu hołd w setną rocznicę śmierci, ale też zasłużył sobie na przypomnienie jak mało kto! Był pisarzem na wskroś polskim. To on w czasie, gdy Ojczyzna zniknęła z map, wzniecał marzenia o niej - wielkiej i niepodległej. Pielęgnował pamięć historyczną, sarmatyzm, szlachecką tradycję i sentyment do Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Obyśmy i dziś dali się uwieść Skrzetuskim, Wołodyjowskim czy Kmicicom! Bo nic tak krzepi ducha, jak wiara w polskiego obrońcę, dla którego najważniejszą jest triada: BOGU-OJCZYŹNIE-DAMIE. Zadbajmy, by Sienkiewiczowe powieści znów trafiły pod strzechy. Nawdychajmy się z nich polskości!

Kto dołączy?

30 komentarzy:

  1. Nie wyobrażam sobie, żeby Sienkiewicza miało kiedyś wśród lektur zabraknąć. Zasłużył na ponowną uwagę jak mało kto. Zapewne na nowo rozgorzeje dyskusja między jego zwolennikami i przeciwnikami, ale może to będzie uzdrawiający dyskurs? Bo czytając ku pokrzepieniu, przez pryzmat naszej romantycznej duszy (co jest krytykowane) czy traktując pisarza (jak to ktoś kiedyś określił) - bardziej jako "polskiego Aleksandra Dumasa" - czytać Sienkiewicza warto...
    "Nawdychajmy się polskości" - pięknie to określiłaś. Trafia w sedno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ~ Właśnie czytam krytykę Sienkiewicza przez Prusa i Gombrowicza... Dziś też podobnych głosów nie brak, dlatego warto czytać i "plusować" ;) Ja mam zamiar wrócić do mniej znanych powieści, do listów... Powinna też lada dzień dotrzeć piękna pozycja niewznawiana od 1922 r.
      Pozdrawiam serdecznie w tym pięknym dniu :)

      Usuń
    2. Eee tam, Prus był zwyczajnie zazdrosny o karierę i powodzenie Sienkiewicza.
      Sam, z powodu wady wzroku, miał ograniczone pole widzenia i to odbilo się w jego tekstach. Czytałam kiedyś ciekawe opracowanie naukowe (filologiczne) o wpływie wady wzroku i innych chorób Prusa na jego konstrukcję świata przedstawionego w literaturze. Np. z powodu lęku przestrzeni nie udało mu się przejechać dorożką na drugą stronę Sekwany w Paryżu (wyskoczyl z tej dorożki czy coś w napadzie lęku), tak więc Wokulski ogląda Paryż tylko połowicznie.

      Usuń
    3. Tajemnicza jesteś: jaka to piękna pozycja niewznawiana od 1922 roku? Jestem pewna, że skoro rok się rozpoczął, to nie może zabraknąć ciekawych wydań takich mniej znanych powieści, opracowań korespondencji... Chętnie przeczytam. Pozdrawiam również:)

      Usuń
    4. ~ Już uzupełniam, Oleńko. To "Pisma zapomniane i niewydane" - z polecenia rodziny wydał Ignacy Chrzanowski. :)

      Usuń
  2. Też już pomyślałam, że powinnam w tym roku przeczytać to co nie czytałam a może i do czegoś wrócić....więc się przyłączam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ~ Cudnie! Czasu sporo, książki chyba w każdym polskim domu, a język porywający! Zatem czas na biesiadę literacką z Sienkiewiczem w roli głównej!

      Usuń
    2. Jak sprawdzę bibliotekę okaże się niestety, że mało mam i mało czytałam...tylko te najbardziej znane....

      Usuń
  3. Dołączam oczywiście! Zaplanowałam nawet na ten rok kilka podróży literackich śladami bohaterów dzieł Sienkiewicza:) Dziś także piszę o jednym z takich miejsc, choć nieco pod innym kątem. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ~ Ja chętnie odwiedziłabym Wolę Okrzejską. Kilka razy byłam w Oblęgorku, ale mało wciąż. Zatem będę czekać na Twoje literackie podróże. Serdeczności świąteczną porą :)

      Usuń
  4. Gdy w maju ubiegłego roku zwiedziłam wreszcie Oblęgorek zakupiłam tam niewielki, ale bardzo urokliwy przewodnik, w zasadzie starannie wydany mały albumik. Wróciłam do jego lektury niedawno.
    Sienkiewicz dziękując za Oblęgorek powiedział: " Zyskałem miłość swoich, uznanie obcych, a nawet względny dostatek, brakło mi tylko jednego: ziemi naszej, tej ziemi, z której wyszliśmy wszyscy..."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ~ Pamiętam chyba relację na blogu, tak? Urokliwe miejsce, dlatego wracam. Mamy podobne tęsknoty z tym zwiedzaniem :)

      Usuń
  5. No, ale co dalej? Myslałam, że jakieś wyzwanie czytelnicze rozpoczniesz i pospisujesz chętnych, jak w szkole :)))
    Oczywiście, że warto czytać Sienkiewicza. Ja stale, nieustannie podczytuję "Trylogię"!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ~ Nie prowadziłam żadnego wyzwania i z obsługą techniczną utknęłabym; tym bardziej, że blogger odmawia mi ostatnio posłuszeństwa (blokada komentarzy, linków, brak powiadomień na pocztę...). Po prostu czytajmy, a ja pod tym postem mogę linkować. A może ktoś z gości założyłby nową stronę?! To byłby piękny pomnik dla Sienkiewicza!

      Usuń
    2. No, a cóż za problem założyć bloga dla Sienkiewicza?
      Nowego, sienkiewiczowskiego :)))
      Jacyś ochotnicy do prowadzenia może się znajdą...

      Usuń
    3. ~ Ja już mam drugi blog i nie dam rady więcej. Chętnie dołączę! Mery, a któż jak nie Ty? ;)

      Usuń
    4. Myślałam o innych ochotnikach niż ja ;)))

      Usuń
    5. ~ Ochotnicy wyginęli, a Ty czasowa jesteś, masz wprawę w blogowaniu, że odwzajemniasz miłość to wiadome... Wszak Sienkiewicz wszystkie Marie kochał! Bądź i Ty Marią jego życia! :)

      Usuń
  6. Trylogię (zwłaszcza "Ogniem i mieczem") uwielbiam i co jakiś czas do niej wracam. Tak samo "Qvo vadis", "W pustyni i w puszczy" i "Rodzinę Połanieckich". Nowele to różnie - wolę te amerykańskie obrazki niż "polsko - społeczne". Nie cierpię natomiast "Krzyżaków"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ~ To jesteś na bieżąco, Aniu :) Ja się zaniedbałam trochę, stąd skrucha i mocne postanowienie poprawy. Na "Połanieckich" też mam chętkę ;)

      Usuń
  7. Też chętnie dołączę:) Chętnie przeczytałbym "Wiry".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ~ Czytaj! Jestem po lekturze i tu już kiedyś wspominałam, ale chyba trzeba więcej, bo dalej nieznana powieść. Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  8. Uwielbiam Sienkiewicza.
    A tego jeszcze nie czytałam.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ~ Cieszę się z zainteresowania. Dawno nie wzbudziły mojego entuzjazmu obchody tak jak tegoroczne. Sienkiewicziana trwać muszą. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  9. W naszym domu Sienkiewicz jest obecny stale - co jakiś czas wracamy do lektury tych najważniejszych książek (które oczywiście mamy w swojej domowej biblioteczce).
    Tak się złożyło, że jeszcze w ubiegłym roku pomyślałam o nadrobieniu braków i doczytaniu kilku tytułów, po które dotąd nie sięgnęłam. Nie kierowałam się jubileuszowymi datami (nie pomyślałam o tym), ale tym bardziej przeczytam nie przeczytane i przypomnę sobie wielokrotnie czytane.
    Będzie większa przyjemność z lektury... taka bardziej świąteczna :)

    Pozdrawiam serdecznie i przesyłam życzenia, by rok 2016 był jak najlepszy.


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ~ Witaj :) Myślę, że Sienkiewicz dla społeczeństwa jest większym wyzwaniem niż dla blogosfery, ale i nam się przyda co nieco. Mam kilka biografii pisarza, parę tomów listów i tym tropem pójdę. Nawiążę też w jednym z wpisów do jego zaangażowania się w sprawy budzenia polskości w Polakach, co w czasie zaborów takie oczywiste nie było. Będzie co robić! Tobie też do siego roku życzę i zaczytania się w Sienkiewiczu!:)

      Usuń
  10. Kocham Sienkiewicza. "Ogniem i mieczem" mam w dwóch egzemplarzach jeden w Krakowie drugi na wsi, żeby sięgnąć kiedy przyjdzie mi na to ochota :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ~ Rozumiem, żeśmy wszyscy ukontentowani rocznicowymi obchodami! I bardzo dobrze. Serdeczności :)

      Usuń
  11. Sienkiewicz jest idealnym patronem dla roku 2016, a ja mam przy okazji nadzieję, że dzięki temu pozna go młodzież. Wydaje mi się, że jego twórczość znają już tylko te pokolenia, które pamiętają czasy PRL-u. Od lat moi licealni uczniowie nie czytają Trylogii, nie mówiąc o reszcie książek. Przyznają też, że nie oglądali filmowych adaptacji; w ich domach nie ma zwyczaju wspólnego oglądania filmów. Kiedyś projekcja "Potopu" była prawdziwym świętem, a głośne wieczorne czytanie "Pana Wołodyjowskiego" tradycją. Oby te obchody były huczne i głośne. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ~ Patron i mnie przypadł do serca, bo - mam nadzieję - ma szansę trafić w gusta różnych pokoleń. "Trylogię" zapewne przeczytają nieliczni, a młodsi wybiorą adaptacje filmowe, dlatego zamierzam pozostać przy krótszych, a nośnych utworach. Dołączam do życzenia hucznych obchodów. Niech się święci Rok Sienkiewicza! Pozdrawiam serdecznie miłego Gościa:)

      Usuń

Komentarze mile widziane.