Został patronem 2016 roku, byśmy oddali mu hołd w setną
rocznicę śmierci, ale też zasłużył sobie na przypomnienie jak mało kto! Był
pisarzem na wskroś polskim. To on w czasie, gdy Ojczyzna zniknęła z map,
wzniecał marzenia o niej - wielkiej i niepodległej. Pielęgnował pamięć
historyczną, sarmatyzm, szlachecką tradycję i sentyment do Rzeczpospolitej Obojga
Narodów. Obyśmy i dziś dali się uwieść Skrzetuskim, Wołodyjowskim czy Kmicicom!
Bo nic tak krzepi ducha, jak wiara w polskiego obrońcę, dla którego
najważniejszą jest triada: BOGU-OJCZYŹNIE-DAMIE. Zadbajmy, by Sienkiewiczowe
powieści znów trafiły pod strzechy. Nawdychajmy się z nich polskości!
Kto dołączy?
Nie wyobrażam sobie, żeby Sienkiewicza miało kiedyś wśród lektur zabraknąć. Zasłużył na ponowną uwagę jak mało kto. Zapewne na nowo rozgorzeje dyskusja między jego zwolennikami i przeciwnikami, ale może to będzie uzdrawiający dyskurs? Bo czytając ku pokrzepieniu, przez pryzmat naszej romantycznej duszy (co jest krytykowane) czy traktując pisarza (jak to ktoś kiedyś określił) - bardziej jako "polskiego Aleksandra Dumasa" - czytać Sienkiewicza warto...
OdpowiedzUsuń"Nawdychajmy się polskości" - pięknie to określiłaś. Trafia w sedno.
~ Właśnie czytam krytykę Sienkiewicza przez Prusa i Gombrowicza... Dziś też podobnych głosów nie brak, dlatego warto czytać i "plusować" ;) Ja mam zamiar wrócić do mniej znanych powieści, do listów... Powinna też lada dzień dotrzeć piękna pozycja niewznawiana od 1922 r.
UsuńPozdrawiam serdecznie w tym pięknym dniu :)
Eee tam, Prus był zwyczajnie zazdrosny o karierę i powodzenie Sienkiewicza.
UsuńSam, z powodu wady wzroku, miał ograniczone pole widzenia i to odbilo się w jego tekstach. Czytałam kiedyś ciekawe opracowanie naukowe (filologiczne) o wpływie wady wzroku i innych chorób Prusa na jego konstrukcję świata przedstawionego w literaturze. Np. z powodu lęku przestrzeni nie udało mu się przejechać dorożką na drugą stronę Sekwany w Paryżu (wyskoczyl z tej dorożki czy coś w napadzie lęku), tak więc Wokulski ogląda Paryż tylko połowicznie.
Tajemnicza jesteś: jaka to piękna pozycja niewznawiana od 1922 roku? Jestem pewna, że skoro rok się rozpoczął, to nie może zabraknąć ciekawych wydań takich mniej znanych powieści, opracowań korespondencji... Chętnie przeczytam. Pozdrawiam również:)
Usuń~ Już uzupełniam, Oleńko. To "Pisma zapomniane i niewydane" - z polecenia rodziny wydał Ignacy Chrzanowski. :)
UsuńTeż już pomyślałam, że powinnam w tym roku przeczytać to co nie czytałam a może i do czegoś wrócić....więc się przyłączam.
OdpowiedzUsuń~ Cudnie! Czasu sporo, książki chyba w każdym polskim domu, a język porywający! Zatem czas na biesiadę literacką z Sienkiewiczem w roli głównej!
UsuńJak sprawdzę bibliotekę okaże się niestety, że mało mam i mało czytałam...tylko te najbardziej znane....
UsuńDołączam oczywiście! Zaplanowałam nawet na ten rok kilka podróży literackich śladami bohaterów dzieł Sienkiewicza:) Dziś także piszę o jednym z takich miejsc, choć nieco pod innym kątem. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń~ Ja chętnie odwiedziłabym Wolę Okrzejską. Kilka razy byłam w Oblęgorku, ale mało wciąż. Zatem będę czekać na Twoje literackie podróże. Serdeczności świąteczną porą :)
UsuńGdy w maju ubiegłego roku zwiedziłam wreszcie Oblęgorek zakupiłam tam niewielki, ale bardzo urokliwy przewodnik, w zasadzie starannie wydany mały albumik. Wróciłam do jego lektury niedawno.
OdpowiedzUsuńSienkiewicz dziękując za Oblęgorek powiedział: " Zyskałem miłość swoich, uznanie obcych, a nawet względny dostatek, brakło mi tylko jednego: ziemi naszej, tej ziemi, z której wyszliśmy wszyscy..."
~ Pamiętam chyba relację na blogu, tak? Urokliwe miejsce, dlatego wracam. Mamy podobne tęsknoty z tym zwiedzaniem :)
UsuńNo, ale co dalej? Myslałam, że jakieś wyzwanie czytelnicze rozpoczniesz i pospisujesz chętnych, jak w szkole :)))
OdpowiedzUsuńOczywiście, że warto czytać Sienkiewicza. Ja stale, nieustannie podczytuję "Trylogię"!
~ Nie prowadziłam żadnego wyzwania i z obsługą techniczną utknęłabym; tym bardziej, że blogger odmawia mi ostatnio posłuszeństwa (blokada komentarzy, linków, brak powiadomień na pocztę...). Po prostu czytajmy, a ja pod tym postem mogę linkować. A może ktoś z gości założyłby nową stronę?! To byłby piękny pomnik dla Sienkiewicza!
UsuńNo, a cóż za problem założyć bloga dla Sienkiewicza?
UsuńNowego, sienkiewiczowskiego :)))
Jacyś ochotnicy do prowadzenia może się znajdą...
~ Ja już mam drugi blog i nie dam rady więcej. Chętnie dołączę! Mery, a któż jak nie Ty? ;)
UsuńMyślałam o innych ochotnikach niż ja ;)))
Usuń~ Ochotnicy wyginęli, a Ty czasowa jesteś, masz wprawę w blogowaniu, że odwzajemniasz miłość to wiadome... Wszak Sienkiewicz wszystkie Marie kochał! Bądź i Ty Marią jego życia! :)
UsuńTrylogię (zwłaszcza "Ogniem i mieczem") uwielbiam i co jakiś czas do niej wracam. Tak samo "Qvo vadis", "W pustyni i w puszczy" i "Rodzinę Połanieckich". Nowele to różnie - wolę te amerykańskie obrazki niż "polsko - społeczne". Nie cierpię natomiast "Krzyżaków"...
OdpowiedzUsuń~ To jesteś na bieżąco, Aniu :) Ja się zaniedbałam trochę, stąd skrucha i mocne postanowienie poprawy. Na "Połanieckich" też mam chętkę ;)
UsuńTeż chętnie dołączę:) Chętnie przeczytałbym "Wiry".
OdpowiedzUsuń~ Czytaj! Jestem po lekturze i tu już kiedyś wspominałam, ale chyba trzeba więcej, bo dalej nieznana powieść. Pozdrawiam cieplutko:)
UsuńUwielbiam Sienkiewicza.
OdpowiedzUsuńA tego jeszcze nie czytałam.
Pozdrawiam:)*
~ Cieszę się z zainteresowania. Dawno nie wzbudziły mojego entuzjazmu obchody tak jak tegoroczne. Sienkiewicziana trwać muszą. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńW naszym domu Sienkiewicz jest obecny stale - co jakiś czas wracamy do lektury tych najważniejszych książek (które oczywiście mamy w swojej domowej biblioteczce).
OdpowiedzUsuńTak się złożyło, że jeszcze w ubiegłym roku pomyślałam o nadrobieniu braków i doczytaniu kilku tytułów, po które dotąd nie sięgnęłam. Nie kierowałam się jubileuszowymi datami (nie pomyślałam o tym), ale tym bardziej przeczytam nie przeczytane i przypomnę sobie wielokrotnie czytane.
Będzie większa przyjemność z lektury... taka bardziej świąteczna :)
Pozdrawiam serdecznie i przesyłam życzenia, by rok 2016 był jak najlepszy.
~ Witaj :) Myślę, że Sienkiewicz dla społeczeństwa jest większym wyzwaniem niż dla blogosfery, ale i nam się przyda co nieco. Mam kilka biografii pisarza, parę tomów listów i tym tropem pójdę. Nawiążę też w jednym z wpisów do jego zaangażowania się w sprawy budzenia polskości w Polakach, co w czasie zaborów takie oczywiste nie było. Będzie co robić! Tobie też do siego roku życzę i zaczytania się w Sienkiewiczu!:)
UsuńKocham Sienkiewicza. "Ogniem i mieczem" mam w dwóch egzemplarzach jeden w Krakowie drugi na wsi, żeby sięgnąć kiedy przyjdzie mi na to ochota :)
OdpowiedzUsuń~ Rozumiem, żeśmy wszyscy ukontentowani rocznicowymi obchodami! I bardzo dobrze. Serdeczności :)
UsuńSienkiewicz jest idealnym patronem dla roku 2016, a ja mam przy okazji nadzieję, że dzięki temu pozna go młodzież. Wydaje mi się, że jego twórczość znają już tylko te pokolenia, które pamiętają czasy PRL-u. Od lat moi licealni uczniowie nie czytają Trylogii, nie mówiąc o reszcie książek. Przyznają też, że nie oglądali filmowych adaptacji; w ich domach nie ma zwyczaju wspólnego oglądania filmów. Kiedyś projekcja "Potopu" była prawdziwym świętem, a głośne wieczorne czytanie "Pana Wołodyjowskiego" tradycją. Oby te obchody były huczne i głośne. :-)
OdpowiedzUsuń~ Patron i mnie przypadł do serca, bo - mam nadzieję - ma szansę trafić w gusta różnych pokoleń. "Trylogię" zapewne przeczytają nieliczni, a młodsi wybiorą adaptacje filmowe, dlatego zamierzam pozostać przy krótszych, a nośnych utworach. Dołączam do życzenia hucznych obchodów. Niech się święci Rok Sienkiewicza! Pozdrawiam serdecznie miłego Gościa:)
Usuń