Tak maleńko w mediach programów poświęconych literaturze, że nie mogę nie napisać.
Awantura to ryzykowne przedsięwzięcie, osobliwe zdarzenie, kłótnia, afera.
Czytanie to przygoda, zburzenie spokoju, wytrącenie z równowagi.
Jedno i drugie razem to nowy program poświęcony książkom. Do obejrzenia w poniedziałki w TVP Kultura. Całkiem dobra pora (19.25). Dlaczego warto? Zaproszeni krytycy rozmawiają o najnowszych lekturach. W ostatnim odcinku - ich troje - A.Marchewka, A.Franaszek i K.Siwczyk. Na stole pojawiły się:
Grochów Andrzeja Stasiuka
Dumanowski Wita Szostaka
Widma Łukasza Orbitowskiego
Zestaw imponujący, podobnie jak dyskusja. Wyłapuję strzępy: czas jest tu bohaterem, opowieść o pożegnaniu z dawnymi tęsknotami, małe prawdy, ucieczka od historii, historia alternatywna, fabularyzacja Szostaka mnie nie przekonuje, nuda pomysłu, zainteresowanie książką rozpada się, wadzi się z historią, przylega do "Złego", zostaję na zewnątrz wszystkiego, po co sprokurował to dzieło...
Słucham, słucham... Tak się zasłuchałam, bo wszyscy elokwentni, przejęci, że w końcu nawet nie wiem, czy warto po te książki sięgnąć.
Kolejny punkt programu to rozmowy o biblioteczkach znanych i lubianych. Tu zaprezentował swoje czytelnicze tęsknoty Krzysztof Globisz. Przed nim nie byle co (kto): Borges i Herbert. Chętnie sięga po poezję, literaturę zwiazaną z filozofią, psychologią. Ostatnia fascynacja to Oliver Saks i jego Muzykofilia. Aktor chwali też czytanie przez słuchanie. Lubi "to" robić.
No i ja polubiłam ten program.
Cytat i zdjęcie ze strony TVP.
Ciekawy pomysł. Nie wiem, czy dyskusja gadających głów, choćby nie wiem, jak elokwentnych wciągnęła mnie w temat, ale biblioteczki znanych i lubianych - to lubię, więc jeśli skrobniesz coś co tydzień to chętnie zajrzę, bo telewizji nie oglądam :(, wieczory poświęcone są u mnie lekturze.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wrócił program w takiej konwencji. Wcześniej była też na Kulturze "Czytelnia", ale ze zmieniającymi się "prowadzącymi". Ta trójka w różnych konfiguracjach także brała w tym udział. Tam także dyskutowano o trzech książkach, a na końcu jakaś znana persona się wypowiadała na temat przeczytanej ostatnio książki. Formuła przedstawiania biblioteczek jest jednak lepsza. W pierwszym odcinku był Stasiuk, a w drugim Kutz (ależ miał fajowe książki). Oba odcinki można sobie obejrzeć on line:)
OdpowiedzUsuńStrasznie tęskniłam za "Czytelnią" i także się bardzo cieszę z tego programu:)))
Pozdróweczka wiosenne.
~ Gosiu, tak jak ja mało telewizji oglądam, to mało kto mi dorównuje. W przerwie, gdy idę do kuchni czy gdzie indziej, przebiegam kanały. Mam ustawione trzy: regionalny, historia i kultura. Jeśli coś jest, to siadam chwilę. Udało mi się wyłowić książki, po prostu. Teraz sobie właśnie oglądam wcześniejsze odcinki na stronie TVP. W pierwszym odcinku swoją biblioteczką dużego chłopca chwalił się Stasiuk. Ach, te góry za oknem! Biegnę dalej, bo będzie Kutz. Muszę powtórzyć w weekend na spokojnie. Dla zachęty - ważne dla Ciebie - troje głównodowodzących siedzi sobie w Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie. Oderwij się na chwilę od swoich książek i poleniuchuj z tv.:)))
OdpowiedzUsuń~ Papryczko, właśnie odkryłam nagrania "Czytelni". I oglądam. Ale fajnie! Na zewnątrz chłodno, głodno, to wtulam się w kocyk, podusię i łykam kulturę. Serdeczności:)))
OdpowiedzUsuńChętnie bym obejrzała w wolnej chwili pod warunkiem, że będę mogła sama zadecydowac kiedy. Nie lubię byc obligowana czasem. Niestety nie mam możliwości nagrywania, zapisywania itp. Telewizję oglądam jedynie w piątkowy wieczór (przez dwie godziny) podczas prasowania :), a poza tym oglądam płytki z filmami, spektaklami tv, muzyką, bo te mogę oglądac, kiedy mam ochotę. Takie ze mnie dziwadło :)))
OdpowiedzUsuńNie mam niestety TVP Kultury na kablówce. Zgroza!
OdpowiedzUsuń~ Gosiu, organizacja czasu niesamowita. A ja myślałam, że jestem uporządkowana! To przestaję się dziwić pochłanianym stosom. Nawet wiosna nie zawraca Ci w głowie? Całusy od niezrównoważonej B.:)
OdpowiedzUsuń~ Mongomerry, wiem, że kanał niszowy. Lepiej uruchomić kilka sportowych, muzycznych, kulinarnych, serialowych... To się opłaca. Jednak zaległości oglądałam on line ze strony tvp (wpisałam tytuł w google i weszłam na filmik). Jeśli Ci nie żal wiosny, to może wieczorkiem:)
OdpowiedzUsuńWiosna daje zna o sobie, stosy książek pochłaniam, ale pisac mi się nie chce. A dziś lecę do stolicy, więc od poniedziałku czeka mnie zrecenzowanie 5-6 książek :( Nie oglądam, bo ilekroc szukałam czegos ciekawego, nawet na podkład do prasowania musiałam wspierac się płytoteką i tak odwykłam od telewizji. Daje to rzeczywiście sporo dodatkowego czasu, a kiedy jeszcze lubi się czytac uszami :))Pozdrawiam i pędzę do roboty (dziś później :)
OdpowiedzUsuńJeśli będziesz śledzić ten program, to będę wdzięczna za relację o "biblioteczkach znanych i nieznanych osób":) Nie oglądam TV, co więcej, u mnie nie odbiera kanał TVP Kultura.
OdpowiedzUsuńCiekawe, jak długo taki program utrzyma się na wizji. Ileż to już było rożnych pomysłów i nic nie przetrwało:)
Pozdrawiam wiosennie!:)
Dzisiaj przyszła książeczka - dzięki zabiorę się za nią po powrocie, zaraz lecę
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że jest taki program.
OdpowiedzUsuń~ Gosiu, ja już zaczęłam świętować koniec tygodnia. Poświęcę go chyba na Kuncewiczową, bo marzec coś błyskawicznie ucieka. Tobie też miłej lektury życzę. Nie czuj się zobowiązana do natychmiastowej konsumpcji Pruszkowskiej, bo stała u mnie, to i u Ciebie może. Bez pośpiechu. Czytanie to smakowanie.:)
OdpowiedzUsuń~ Beatko, uwielbiam zaglądanie do bibliotek! Globisz wziął książki pod pachę i mówił o nich w kawiarni. Za to Stasiuk pokazał w całej krasie! Surowe ściany obwieszone mapami, proste półki wsparte na klockach (nie wiem, jak to fachowo, po stolarsku). Fotel z futerkiem i widok na ptasie rajcowanie za oknem. Cudności przytulne po prostu. Też przyznał się do sprzyjania w pewnym wieku literaturze wspomnieniowej. Miał sporo reportaży. Obok siebie okładka w okładkę dwa -izmy: stalinizm i faszyzm. Wojna, samoloty, samochody... Ot, duży chłopiec. Z pewnością będę fanką programu. Cieplutko pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń~ Awiolu, taką miałam nadzieję, że jeśli notka komukolwiek się przyda, to będzie super. Tak mało książek w telewizji; ostatnio chyba oglądałam "Hurtownię książek" i też już jej nie ma. Dobrze, że jest coś w zamian.:)
OdpowiedzUsuńPróbowałam przec chwilą obejrzeć w sieci odcinki tego programu, ale sie poddałam.:( Strasznie mi buforuje...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Globisz nie pokazał swojej domowej biblioteki, tylko zaciągnął widzów do kawiarni:)
Żałuję jednak, że nie mam możliwości oglądania tego programu.
Dziękuję za opis bilioteki Stasiuka. Dobrze wiedzieć i ją sobie wyobrażać... Lubię podglądać cudze antykwariaty!
~ Beatko, odcinek z Kutzem też mi buforował, zatem cieszę się podwójnie, że mam kablówkę. Gdzieś wcisnęłabym te informacje między recenzje, ale jakiś cykl trzeba by stworzyć, żeby nie wyskoczyć jak filip z konopii. Może w zapoczątkowanym kiermaszu rozmaitości. W końcu nie ma nakazu tylko rezenzowania.Pa:)
OdpowiedzUsuńJa w środy w Jedynce słucham programu o książkach.
OdpowiedzUsuńTakie programy telewizyjne i radiowe to promocja czytelnictwa.
~ Nutto, ja - na radiu wychowana - nie korzystam i sama nie wiem, dlaczego. Tylko w trakcie jazdy. A promować czytanie będę, póki tchu starczy.:)
OdpowiedzUsuńjuż go miałam na oku i zapomniałam o nim, ale już w komórce ustawiłam. Będę śledzić
OdpowiedzUsuń~ Kasiu, w sobotę zafundowałam sobie powtórkę trzech pierwszych odcinków, a dzisiaj wieczorkiem czwarty. Jutro spotkanie na żywo z Hugo-Baderem. Ale piękny byłby tydzień, gdyby nie spiętrzenia w pracy! Mimo wszystko - pięknego tygodnia życzę:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękujemy! I zapraszamy do polubienia nas na FB :) Będziemy z wyprzedzeniem informować o tym, o jakich ksiażkach mówimy i czyje biblioteki pokazujemy!
OdpowiedzUsuń~ Czytanie to awantura, witam w papierowym domu. Cieszę się, że Was odkryłam i oczywiście zdążyłam polubić. Na FB i nie tylko. Wczoraj kolejny koktajl kulturalny, za który dziękuję. Pozdrawiam Redakcję i życzę, żeby ta awnatura twała i trwała, jakem spokojny człek:)
OdpowiedzUsuń