DOM Z PAPIERU



wtorek, 25 lutego 2014

Czym chata bogata...

Komu ja gram? Zamkniętym oknom
klamkom błyszczącym arogancko
fagotom deszczu - smutnym rynnom
szczurom co pośród śmieci tańczą
                          - Zbigniew Herbert

Od lat uczestniczę w życiu blogosfery. Najpierw jako odbiorca, a później uaktywniłam się i weszłam na czytelnicze niwy jako książkowiec. Kiedy zaglądam do pierwszych notek, wstydzę się czasem nieporadnych wpisów, którymi chciałam "dorównać" do średniej. Dziś już nie wspomniałabym o wielu autorach i ich produktach książkopodobnych. Na szczęście obudziłam się w porę i zaczęłam żyć własnym życiem. To dzięki aktywnym komentatorom mobilizuję się do zgłębiania tematów, szukania kontekstów. Dopracowałam się własnych poglądów na literaturę i bronię bliskich sercu kryteriów jej oceny. Jesteście dla mnie inspiracją do czytania, pisania, ale i do kolejnych poszukiwań, przemyśleń i sporów;)
Dzisiejszy wpis zainspirowany jest "Dziełem niczyim" Tomasza Burka, jak też urodzinami (jedyne, które cieszą). Minęły trzy lata, odkąd zaprosiłam was na spacer moją literacką tropą. I proszę o jeszcze...

63 komentarze:

  1. Jak dobrze, że jesteś Bogusiu. I bądź nam tak i bądź kolejne długie lata.
    Gratuluję wytrwałości i mnóstwa kolejnych świetnych postów, z których będę czerpać, czerpać i czerpać literacką strawę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. ~ Będę, dopóki technicznie sobie poradzę. Książek do czytania i recenzowania dość. Dziękuję i słoneczko ślę:)

      Usuń
    3. ~ "Mario", ciekawy wątek poruszyłaś, bo zastanawiam się od dłuższego czasu, co zmieni się w świecie blogosfery za parę lat. Bo to, że blogi znikną, to oczywiste! Co ja bez was zrobię?!!! Pijmy więc zdrowie - póki możemy! :)

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    5. ~ Słyszałam, że dzwonią, ale nie wiem, w którym kościele;) Boję się nowości. Póty bloga, póki mnie:)

      Usuń
    6. Ja ciekawa jestem Twittera, ale jeszcze się nie zdecydowałam chociaż nie wiem czy ze względu na mojego domowego polityka tego nie zrobię, by mógł tam tez czytać.

      Usuń
    7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    8. ~ To pogrzebię w sieci, ale do emerytury jestem tu przyklejona:)

      Usuń
  2. Przysiądę sobie w tym miłym kąciku na zdjęciu, bo tam same moje ulubione rzeczy - kawa, ciasteczko i (chyba?) winko.Wkoło książki, książki...

    Literacki spacer niech trwa kolejne lata. Trzy, cztery, dziesięć i więcej... Tyle ciekawych rzeczy dowiedziałam się tutaj, odkryłam autorów, których nie znam, książki, które warto przeczytać i te, które warto omijać.
    Dzięki:)
    (Urodzinowa zmiana wyglądu w tonacji zielonej bardzo ładna).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ~ Podałam to, co lubię i ja:) Na zdrowie:)
      Miło usłyszeć, że się te moje wykopaliska przydają. Tonacji notatek nie mam zamiaru zmieniać, więc stali bywalcy wiedzą, czego oczekiwać. Serdeczności:)

      Usuń
  3. Kolejnych lat w zdrowiu i dobrą lekturą.
    Blogosfera się zmienia, od ludzi tworzących blogi będzie zależało, czy będą poszukiwać, kształtować swój gust literacki, czy tylko zostaną trybikami reklamującymi nowości wydawnictw. Książka może zauroczyć formą, mądrością, skłaniać do osobistych przemyśleń, przewartościowań, ale też jak nić Ariadny poprowadzi do odkryć ważnych tematów, krytycyzmu wobec przekazów opinii, z którymi się zetknęliśmy. Czytanie to praca intelektualna, w której jest miejsce na emocje, lecz czasami trzeba nad nimi panować, by dociec prawdy.
    W Papierowym Domu na półkach goszczą ważne lektury:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podpisuję się po Twym komentarzem obydwoma rękami.
      Ja tak ładnie bym tego nie ujęła.

      Usuń
    2. ~ Aniu, Nutta to mistrz operowania słowem i sama lepiej bym sensu blogowania nie ujęła:)
      ~ Nutto, miałam zamiar przesiedzieć w kąciku te swoje urodziny, ale tyle pięknych słów bym straciła! Dzięki serdeczne:)

      Usuń
  4. Wszystkiego najlepszego! A zdjęcie naprawdę jest apetyczne :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się. Chętnie by się przysiadło przy tym stoliku i poczęstowało i to jeszcze w blasku świecy.
      Fajnie byłoby się tak spotkać.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. ~ Słodycze u mnie świątecznie, ale świece codziennie! Bardzo cenię realne rozmowy, kontakt wzrokowy... Jednak skoro nie mam z kim w realu porozmawiać o książkach, to dobrze, że chociaż tak możemy się spotkać:)

      Usuń
    4. ~ "Mario", tiramisu:) Obok la vazza i martini:)
      Na emeryturze będą herbatniki, familijne tchibo i truskawkowe. Sie państwo częstują;)

      Usuń
    5. To tylko ja w tym gronie już emerytka. Dzięki siostrze, która jest wyjechała w świat i synowi, który również tam podążył nie muszę jak sobie sporządzę coś dobrego pić familijnego tchibo.

      Usuń
    6. ~ Ano przecież mnie też rodzinka wspomoże! Wnuki eurobabci kawkę postawią:)

      Usuń
    7. Aniu - nie jesteś sama :)

      Usuń
    8. ~ Dołączę za chwilkę:)

      Usuń
  5. Gratulacje! Sto lat, sto lat ... ! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ~ Damy radę? Dziękuję;-D

      Usuń
    2. Ty byś nie dała rady?! Nie wierzę! :-)

      Usuń
    3. ~ Walczę z każdym dniem:) W sobotę wybieram się na marsz z narodowcami, więc sto lat to pobożne życzenia;) Ale dam radę!

      Usuń
  6. Sto lat w zdrowiu i nieustającej radości z życia, podróżowania, czytania i pisania!
    Lubię tu zaglądać, bo jest... inaczej, bo masz swoją ścieżkę, którą podążasz, bo mądrze piszesz.
    Częstuję się kawką i ciastem, za martini nie przepadam.
    Jak już napiszę to, co mam zaległe, nasmażę faworków na Tłusty czwartek, ogarnę dom itp. (korzystając z wolnego dnia) to biorę się za "Brudne serca".

    Serdeczności!
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ~ Dzięki, dzięki, dzięki, Agnieszko:) Moja odnaleziona ścieżka bardzo mi się podoba i wciąga niczym wir. A jeśli podoba się też innym, to czego chcieć więcej?
      O Boże, faworki! Dobrze, że potem jest post. Ktoś mądrze to wymyślił. Smacznego! Dziękuję za wizytę w tym wyjątkowym dniu:)

      Usuń
  7. Nowy wystrój! Bardzo ładny, optymistyczny.
    Ileż wspaniałych tropów lekturowych zawdzięczam wizytom w Papierowym Domu! Życzę wytrwałości w dalszym prowadzeniu internetowego dziennika czytelniczego. Jestem pewna, że jeszcze nieraz nas zaskoczysz. U ciebie nigdy nie brakuje wpisów krzepiących, zmuszających do refleksji i poszerzających wiedzę o zapomnianych autorach lub książkach.

    PS. Nawiązując do słów Herberta, szczury to raczej w antykwariatach tańczą;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ~ Wiosna, panie sierżancie! - chciałoby się wykrzyknąć.
      Jestem dumna, gdy czytam o inspiracjach, bo - nie ukrywam - to pożądana rzecz przy publicznym dzienniku. Zatem ogromne dzięki za dobre słowa:)
      PS
      Wiesz także, że szczury to moje ulubione zwierzątka. Tańczyły stadami w moim domu. No, że on antykwariat przypomina, to niech tak będzie. Podzielimy się sympatią do Firmina i jego rodzinki:)

      Usuń
  8. Wszystkiego najlepszego!
    Życzę Ci jak najdłuższego pisania i jak najwięcej satysfakcji z tego, że tworzysz tak ważne miejsce.
    W jednym nie zgodziłabym się - dlaczego jest takie pewne, że blogi znikną? A może ja czegoś nie dostrzegam, co zapowiada rychły zmierzch blogów?
    Na twitowanie i fejsbukowanie ja się nie piszę, bo ich nie lubię.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ~ Dziękuję:) Inspiracji do pisania nie brakuje, działa reakcja łańcuchowa, gdy jedna lektura pociąga drugą. Dla mnie to ważne miejsce i cieszę się, że dla innych też:)
      Mój lęk przed końcem blogowania to po prostu brak wiary w trwałość technicznych nowinek. Albo wprowadzą w końcu zamiennik, z którym sobie nie poradzę. Papier trwa... A kto pamięta jeszcze np. miękkie dyskietki? Albo kto wywoływał zdjęcia w ciemni fotograficznej? Na FB jestem, bo zastępuje mi telewizję. Gdyby zniknął, to bez żalu, ale bloga... żal:) Serdeczności:)

      Usuń
    2. Brak wiary w trwałość technicznych nowinek - tak, to rozumiem doskonale. Przekonałam się jak łatwo nagle coś znika w sieci.
      Pamiętam miękkie dyskietki, a zdjęcia wywoływałam w ciemni (czyli w łazience) z moim tatą, a w dorosłości z mężem.

      Ja w ogóle mam wrażenie, że żyję w jednym wielki muzeum minionych czasów. Nie przywiązywałam wagi do zmiany mebli, nowych wzorów wszelkich sprzętów, wolałam kupować książki, płyty, wydawać pieniądze na zwiedzanie.
      I teraz kiedy trafiam na idiotyczne teksty (opatrzone zdjęciami) typu "tak się mieszkało w latach 80-tych", albo "czy pamiętacie te meblościanki i fotele", to mnie coś trafia, bo ja posiadam je nadal.
      W ten sposób przeszłam od teraźniejszości użytkowania do zabytków.

      Usuń
    3. Jeszcze dopisek techniczny - po kilku zniknięciach blogów, w tym mojego również, nauczyłam się systematycznie robić kopię bloga. Robię to po każdym opublikowanym nowym poście. To jest chwila, później można te kopie hurtem wyrzucić z dysku. Ale zawsze pozostaje zapis na wypadek takiej likwidacji. To robi administracja bloggera bez uprzedzenia, a mając kopię można importować całość bloga pod nowy adres (jeśli reklamacje nie pomogą i nie oddadzą nam poprzedniego).

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    5. Mario, to są ustawienia w edycji posta .
      Odezwę do Ciebie później, żeby tu nie zajmować miejsca w urodzinowym wpisie.

      Usuń
    6. ~ Ależ Elu, ja korzystam z tych podpowiedzi! To blog ma urodziny, więc każdy głos dla jego dobra:) Chyba muszę robić kopie, bo notki piszę na gorąco. Gdyby przepadły, sporo pracy, refleksji, powiązań poszłoby na marne. Z technicznych nowinek jedynie zmiana szablonu mi wyszła;)

      Usuń
    7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  9. I to szukanie swojej drogi jest właśnie piękne w blogowaniu :) Też zauważyłam, jak wiele się u mnie zmieniło przez te 2,5 roku.
    Życzę Ci jak najwięcej wspaniałych lektur, jak najwięcej ważnych słów. I oby blogi jednak nie zniknęły :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ~ Ta droga to nie wydeptany trakt, ale dla mnie jedyna:) Zmiany na lepsze, bo zmusiłam się do uważności, cenienia słowa, a zakres czytanych lektur bezdyskusyjny. Dziękuję za życzenia i też sobie życzę, by nasze blogi trwały i trwały:)

      Usuń
  10. Co prawda od niedawna goszczę w Domie z papieru, ale znalazłem nie jeden ciekawy post. I autorka jest bardzo sympatyczna :) Życzę kolejnych udanych lat w blogosferze. Na razie trudno mi uwierzyć, że może ona w najbliższym czasie zniknąć. Mam nadzieję, że tak się nie stanie.
    Też lubię świece ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ~ Ogień towarzyszy mojemu czytaniu zawsze; ma w sobie coś z magii i pragnień człowieka pierwotnego. Archetyp? Dziękuję za sympatyczny kredyt i trwajmy w blogosferze:)

      Usuń
  11. Wszystkiego, wszystkiego najlepszego! Nowy wystrój przypadł mi do gustu. I tak sobie myślę - może na fali zmian blogowych zainstalowałabyś wyszukiwarkę? Wtedy odwiedzający mógłby wpisać np. "Konopnicka" i wyświetliłyby się wszystkie wpisy na temat tej wspaniałej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ~ Wyszukiwarkę? A można tak? Jak szukam czegoś u siebie, to w googlach wpisuję...;) Mówiłam, że nowinki nie dla mnie. Szkoda, że nie mam obok siły wsparcia z tej strony, bo nieba bym wam uchyliła, a nie tylko wyszukiwanie:(
      Dziękuję za chwile dla mnie i miłego dnia życzę:)

      Usuń
  12. Gratulacje!!! Założyłyśmy bloga w tym samym miesiącu. Ale te trzy lata szybko minęły! Pisz i rób swoje :)
    Nie zapatrywałabym się tak pesymistycznie na blogosferę. Nowinki techniczne na pewno się pojawią, ale wielu ludzi nadal woli czytać dłuższe teksty o czymś, a nie wymieniać komunikaty na Twitterze :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ~ To już jesteśmy we trzy z Papryczką:) Ale zleciało!
      Wciąż obiecuję sobie, żeby poprzenosić posty i utrwalić na papierze, ale tego coraz więcej, w przeciwieństwie do kurczącego się czasu;) Serdeczności:)

      Usuń
  13. Wszystkiego dobrego w kolejnym okresie blogowania ! Przyznam się, że jak dla mnie, masz zbyt radykalne w niektórych sprawach podejście, czego nie podzielam. Ale lektury dopierasz starannie :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ~ Czekaj, czekaj, mądra kobieto, dojrzejesz do takich osądów! Zbyt mądra jesteś, by nie widzieć, co się dzieje. Przyjdzie czas, gdy zapłaczesz i zadasz sobie pytanie: DLACZEGO? Ja przez lata żyłam całkiem zwyczajnie - bawiłam dzieci, robiłam awanse, czytałam romanse... Obudziłam się późno; mam nadzieję, że nie za późno. Przeminę, ale może blog przetrwa...
      Dziękuję za urodzinową wizytę i pozdrawiam z uśmiechem:)

      Usuń
  14. No to wielu kolejnych rocznic życzę:).

    P.S. A cóż to się stało szablonowi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ~ Szablon zzieleniał z zazdrości, że u innych ładnie;)
      Wędrujmy razem blogerską tropą. Serdeczności:)

      Usuń
  15. Ciepłe życzenia trwania w wyborach czytelniczych, które Cię satysfakcjonują i rozwijają. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ~ Oczywiście ogromnie dziękuję i marzę, by moje wybory stały się też wyborami innych;) Miłego dnia:)

      Usuń
  16. Długo mnie tu nie było... Spieszę tym bardziej, by dołączyć do grona tych,co życzą wszystkiego co najlepsze. Przejrzałam posty, komentarze pobieżnie, więc mam nadzieję, że się nie powtarzam. Naprawdę życzę dużo odporności na internetową rzeczywistość i pisz nam jak najwięcej. Dołączyłam do grona czytelników Twojego bloga z dużym opóźnieniem i dzięki temu mogłam szybciej dostrzec w nim zmiany jakościowe (oczywiście "in plus"). Zresztą od niedawna jestem zwolenniczką tezy, że nie byt, lecz wiek kształtuje świadomość. Może dlatego w opiniach na temat naszej polskiej rzeczywistości jesteśmy tak zbieżne (też jestem w klubie 50+). Nasze listy lektur są bardzo podobne, chociaż mi często brakuje przygotowania teoretycznego - ot, tak sobie po prostu czytam i myślę, ale jednocześnie Twój blog jest dla mnie bardzo często inspiracją, która jest nie do przecenienia. Dlatego pozdrawiam z całego serca:D. Pisz nam Książkowcu jak najwięcej, bo to co piszesz ma naprawdę olbrzymią wartość i kto wie, jaki będziesz mieć wkład w nasz polski Majdan.... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ~ Wkraczasz zawsze, kiedy trzeba:) Dziękuję za dobre słowa. Jakże podobnie myślę! A słowa "wiek kształtuje świadomość" idealnie przylegają do moich odczuć. Tak jak napisałam wyżej do Montgomerry, też kiedyś robiłam awanse i czytałam romanse, a do mojego oglądu rzeczywistości musiałam dojrzeć. Raźniej mi, gdy klub 50+ okazuje się tak pojemny;) Polski Majdan mnie rozbroił! Jakże celnie oddaje to, co się w naszym kraju dzieje. Piszę, póki mogę, póki mnie nie "wyłączą";) Samych dobrych dni, życzę:)

      Usuń
  17. Życzenia długiego i owocnego pisania ślę. Ta nieporadność pierwszych wpisów chyba doskonale jest znana wszystkim blogerom i wybór lektur z wiekiem coraz bardziej przemyślany i dojrzały, szkoda czasu na to co uwiera. Zdrówka i żeby się chciało chcieć życzy dojrzała czytelniczka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ~ Zaczynałam z ogromną tremą, to pamiętam. Wiekowo nie powinnam już zmieniać kanonu lektur, a jednak;) Z pewnością czytam bardziej refleksyjnie i z ołówkiem w ręku. Mobilizuje mnie blog okrutnie:) Rośnie mój trzylatek i jest coraz bardziej kochany, więc jeszcze chce się chcieć;) Chyba że jako nastolatek zacznie fikać... Dziękuję i wzajemnie odsyłam ciepło:)

      Usuń
  18. Bogusiu, jeszcze ja z życzeniami, trochę spóźniona, ale jestem. Gratulacje, wszystkiego dobrego, dzięki za Twój piękny wkład w blogosferę i życzę, żeby Ci się dobrze pisało, i żebyś miała z tego pisania satysfakcję, jak najdłużej :) Widzę, że nasze blogi są prawie równolatkami. Rosną jak na drożdżach :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ~ Świętuję cały tydzień;) Nie dla wszystkich ten wkład piękny, ale cieszę się, że komuś się przydaję:) Chce się czytać, chce się pisać, tylko czas muszę dogonić. Miłego dnia:)

      Usuń
  19. Bogusia, wszystkiego dobrego, pisz dalej! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ~ Dzięki:))) Złe chętki, by przestać, bywają, ale odpływają. Serdeczności:)

      Usuń
  20. Wszystkiego dobrego! Jestes potrzebna blogosferze. To pewne.
    Serdecznie pozdrawiam i duzo zdrowia zycze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ~ Baaaardzo dziękuję:))) Mam nadzieję, że się tu przydaję;) Wiosenne promyki słońca i radości przesyłam.

      Usuń

Komentarze mile widziane.