DOM Z PAPIERU



sobota, 14 października 2017

PIĘKNIE BYŁO ŻYĆ DLA PISANIA PRAWDY



14 października 2017 roku mija pięć lat od śmierci pisarza… Janusz Krasiński wciąż zapomniany, zabijany ciszą. Jak głośno trzeba krzyczeć, żeby o nim Polska słyszała? Kolejne tomy powieści pojawiały się na rynku wydawniczym bez echa, a przecież zatroskanych Ojczyzną u nas wielu. Tymczasem niewiele ze współczesnych dzieł oddaje z taką siłą walkę o prawdę powojennych losów tych, którzy nie poddali się systemowi, jak pięcioksiąg Krasińskiego. Ostatni tom „Przełom” zawiera przejmujący obraz współczesnych zawirowań i lęk w czasie, który wydaje się nam być bezpiecznym, oswojonym. Jednak to on popchnął autora do tragicznego finału. Dlaczego? – tego możemy się domyślać po lekturze pentalogii. Bo Szymon Bolesta – główny bohater – to alter ego i bez trudu możemy poszukać analogii z przeżyciami Krasińskiego.
Jak przedstawił się sam autor?
„Jestem pisarzem. I choć odniosłem szereg sukcesów w kraju i poza jego granicami, pozostałem pisarzem niezbyt znanym. Mówię to nie z żalu niedocenionego twórcy, a jedynie świadom tego, iż grunt, na który padają moje słowa, nie wszędzie jest mi przychylny. Jeszcze wtedy, gdy odsiadując swój wieloletni wyrok, myślałem o napisaniu książki, w której dałbym prawdziwe świadectwo najlepszemu z systemów, nie wierzyłem, że będzie ona mogła ukazać się za mego życia i dla nienapisanego jeszcze rękopisu szukałem w wyobraźni głębokiej dziupli w starej wierzbie. Po wyjściu z więzienia i po zatrzymaniu mojej pierwszej książki przez cenzurę, długo dojrzewałem do napisania tego, o czym marzyłem w więziennej celi. Wreszcie napisałem, cztery tomy. Są, nawet pięknie wydane, tylko trudno dostępne, przemilczane. Piszą o nich nieliczni, za to wybitni krytycy. Kto przeczytał bodaj jeden z tego cyklu, domyśli się, komu tak niewygodna jest zawarta w nich prawda, choć nie szukałem w niej odwetu. A ta mała książeczka jest jedynie wspomnieniem mojej jakże niebezpiecznej drogi, którą dochodziłem do tego nie najlepiej przez wielu widzianego tematu.” – napisał w „Tabliczce chleba”.
Cóż ja mogę? Wołam, proszę, przypominam… Czytajmy i recenzujmy powieści Krasińskiego. Żeby na stałe zagościł w naszej pamięci.

5 komentarzy:

  1. Znam Krasińskiego z dwóch powieści i nie rozumiem, dlaczego czytelnicy nie sięgają po tego autora. Uganiają się za płytkimi czytadłami, a przegapiają znakomite książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ~ Ja też żałuję ogromnie. Zasłona ciszy jest tak szczelna, że głos nie przebije jej ani z bloga, ani z fb... :(

      Usuń
  2. Ja już patrzyłam za tym cyklem, ale dostępne na Allegro są na razie tylko trzy z niego. Najtańszy w tym momencie jest "Przełom" i chciałam go kupić, ale jakiś błąd wystąpił. Ale obserwuję i wrócę do niej a później będę próbować zdobyć wcześniejsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ~ Cieszę się, że zainteresowałaś się cyklem. :) Ja kupiłam całość bezpośrednio w Wydawnictwie "Arcana", tylko ostatni tom "Przełom" później. Pani (telefonicznie) była bardzo miła, poleciła mi jeszcze inne, ważne tytuły. Powodzenia, Aniu! Pozdrawiam złotojesiennie :)

      Usuń
    2. I ja Cię pozdrawiam Bogusiu ....

      Usuń

Komentarze mile widziane.