tag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post1807645319849602852..comments2024-03-28T15:25:44.976+01:00Comments on DOM Z PAPIERU: "Tam Polak z honorem brał ślub"ksiazkowiechttp://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comBlogger51125tag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-4375333583077052262017-04-12T00:59:04.937+02:002017-04-12T00:59:04.937+02:00"Tam Polak z honorem brał ślub". Zatkać ..."Tam Polak z honorem brał ślub". Zatkać politykę poproszę. Pomyśleć wystarczy...Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/14178482300915075807noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-84953835290686407932016-03-05T14:36:36.461+01:002016-03-05T14:36:36.461+01:00~ Witaj! Miło, gdy ktoś podziela poglądy, bo bywa ...~ Witaj! Miło, gdy ktoś podziela poglądy, bo bywa i tak, że jakakolwiek krytyka legendy odziera mnie (w oczach innych) z patriotyzmu. Dziś ostatni dzień walki z Anną Marią Costą i zobaczymy, za kim opowiedzą się wyborcy jutro. Każdy kolejny wywiad czy wystąpienie tej pani utwierdzają mnie w przekonaniu, że się nie mylę - jest Polką z przypadku, a prawdziwe jej ojczyzny to kraje anglojęzyczne i Ukraina (po matce). Wypowiedzi w świetle kamer żenujące, a polszczyzna żałosna. Dziękuję za zainteresowanie tematem i pozdrawiam :)ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-87632706672246245182016-03-05T13:32:26.662+01:002016-03-05T13:32:26.662+01:00W pełni podzielam Twoją opinię zawartą w komentarz...W pełni podzielam Twoją opinię zawartą w komentarzu z 16.02.2016 - mnie też ta pani, kojarzy się z Tymińskim - wyskoczyła jak króliczek z kapelusza... Dziękuję Ci za przypominanie pierwszej pani Anders - Ireny, oraz jej dzieci Anny i Jerzego. Nie potrafię zrozumieć dlaczego Anders dał drugiej córce takie samo imię jak pierwszej? czy to nie było podłe? zwłaszcza, że i żony mylono - Irena i Iryna... I jeszcze jedno - odsyłam Cię do wywiadu z Anną Marią Anders Costa w Polityce w 2011 roku. Ciekawy tekst. Pani Costa opowiada w nim m.in. o relacjach z przyrodnim rodzeństwem. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-4364212422302904632016-02-16T07:05:57.734+01:002016-02-16T07:05:57.734+01:00~ Nie przejmuj się! Ja też nie chciałam słuchać Ta...~ Nie przejmuj się! Ja też nie chciałam słuchać Taty, gdy opowiadał mi o ubeckich kazamatach, które znał z autopsji! Teraz już go nie ma i nadrabiam. Nigdy nie jest za późno. Dziękuję za link. Cieszy mnie ogromnie fakt trzeźwego spojrzenia Polaków na pojawiającą się z kosmosu Annę Marię, która objawiła się nagle niczym kiedyś Stan Tymiński z czarną teczką. Będę się przyglądać, a póki co piszę o pierwszej żonie Andersa i ich dzieciach niemal wymazanych z sieci. Pozdrawiam:)ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-57520483006302701072016-02-16T07:00:42.990+01:002016-02-16T07:00:42.990+01:00~ Witaj i przepraszam za opóźnienie w komentowaniu...~ Witaj i przepraszam za opóźnienie w komentowaniu [patrz wyżej;)]. O Annie Młodszej piszę i temat wraca, bo po uldze i pierwszej przegranej w wyborach, szykują się następne - uzupełniające. Ciekawe, że zmieniła taktykę. Jeśli w pierwszej turze głośno mówiła o wsparciu dla baz NATO w Polsce, później wyciszono i wyczyszczono te wypowiedzi, a media eksponują walkę np. o centrum handlowe obok Monte Cassino. Nie mówi już o sobie, że jest apolityczna, co ją kompromitowało jako kandydata na senatora. Szkolenia skuteczne. Ze swojej strony będę nadal próbować przypominać wspaniałą Annę Pierwszą i lada dzień wpis jej poświęcony. Serdeczności :)ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-92197398516706212402016-02-16T06:54:29.374+01:002016-02-16T06:54:29.374+01:00~ Witam w "papierowym domu" :) Z opóźnie...~ Witam w "papierowym domu" :) Z opóźnieniem, bo po publikacji na temat gender mam zablokowane powiadomienia o komentarzach. Ale lepiej późno niż później;) Spotkania ze świadkami mają rangę najwyższą. Mimo odległości czasowej od momentu powstania tego posta o Andersie - śledzę dalej jego tropy i wątpliwości się mnożą zamiast rozwiewać. Jestem pewna, że przy jego charyzmie, którą niewątpliwie miał, był ambitnym, jednak zadufanym w sobie dowódcą. Czasem też nieudolnym. A do największych grzechów zaliczam rozproszenie po wojnie 150-tysięcznej armii! Po przyjrzeniu się gen. Pattonowi rozmarzyłam się, że obaj jednakowo nienawidzili Sowietów, więc mogli wejść do Polski w 45 roku! Może wtedy nie zainstalowałaby się czerwona okupacja, nie wymordowano by naszych elit, uratowalibyśmy całe podziemie niepodległościowe... Oddziały Pattona były już w Dolinie Kłodzkiej, a wojska Andersa przejeżdżały transportami przez Niemcy! Tyle tysięcy wyszkolonych żołnierzy, tęskniących za rodzinami w kraju, za polską ziemią... Jakby to było... :(ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-19056843458646618862016-01-29T23:22:59.329+01:002016-01-29T23:22:59.329+01:00Brat mojego dziadka walczył pod Monte Cassino. Żał...Brat mojego dziadka walczył pod Monte Cassino. Żałuję bardzo że miałem siano w głowie kiedy jeszcze żył...<br />Tutaj, trochę w temacie Andersa: http://www.ekspedyt.org/pokutujacy-lotr/2016/01/29/45515_anna-maria-costa-vel-anders-kandydatka-pis-do-senatu-czy-jaroslaw-kaczynski-polknal-haczyk.html#commentsGrzesiekhttps://www.blogger.com/profile/13932928889917089024noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-18189084205430990022016-01-17T22:51:39.122+01:002016-01-17T22:51:39.122+01:00To teraz córeczka powróciła.... Polska racja stanu...To teraz córeczka powróciła.... Polska racja stanu, Pani Costa opowiada się za bazami amerykańskimi w Polsce...będzie chronić pamięć o żołnierrzach... ŻenadaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-32548204633467460212016-01-17T07:34:36.585+01:002016-01-17T07:34:36.585+01:00witam.mialem zaszczyt rozmawiac kilka lat temu z w...witam.mialem zaszczyt rozmawiac kilka lat temu z wteranem spod M>Cassino.dosyc sporo mi opowiedzial i swierdzil ze to Anders zabil Sikorskiego(chodzi o wypadek nad Gibraltarem).byc moze byl faktycznie ruskim agentem....to by sie ukladalo w pewna calosctaranhttps://www.blogger.com/profile/03974622176012782239noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-47808878947444196932015-12-25T13:55:22.500+01:002015-12-25T13:55:22.500+01:00~ Przepraszam za opóźnienie w komentowaniu. Od cza...~ Przepraszam za opóźnienie w komentowaniu. Od czasu wpisu o gender nie otrzymuję powiadomień o komentarzach na pocztę i nie działają mi linki. Komuś nie spodobał się mój wpis...<br />A wracając do tematu - cieszę się, że otrzymałam relację świadka, bo wtedy nikt legendy nie wybielał i ludzie komentowali na bieżąco sytuację. Powiem krótko - gdy córka Andersa nie dostała się do Senatu - odetchnęłam z ulgą... Uffff... Na FB zebrałam cięgi za taką postawę, ale i sporo osób zainteresowało się przeszłością kandydatki. I o to chodzi, żeby szukać, wyjaśniać, uzupełniać luki. Bo tylko u nas boją się "grzebania w życiorysach", które w cywilizowanych krajach są ujawniane w szczegółach do kilku pokoleń wstecz. A nasi kandydaci urodzili się i od razu startują do koryta. ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-17781783291767825702015-12-15T10:21:29.113+01:002015-12-15T10:21:29.113+01:00Mój nieżyjący Ojciec był żołnierzem II Korpusu. Pa...Mój nieżyjący Ojciec był żołnierzem II Korpusu. Pamiętam, że opowiadał o tym, że żołnierze plotkowali o romansie żonatego generała z mężatką. I nie pochwalali tego. O Bogdańskiej opowiadano niewybredne żarty, nazywano ją niepochlebnymi określeniami. Po wojnie w Londynie Bogdańska chciała robić karierę - a talent miała nie najwyższych lotów, sama uroda to za mało - i jej próby "artystyczne" oceniano jako ośmieszanie generała. Ostatecznie występowała w polskim klubie, bo nie wypadało jej odmówić, natomiast ów klub wcale nie był jakimś "elitarnym" miejscem, wręcz przeciwnie. Jednak magia nazwiska "Anders" jest taka, że pani Anna Maria Anders Costa (tak podobno się nazywa), o mało co nie wygrała wyborów do Senatu. A co o niej wiemy? nic. Nie wiadomo jakie ma wykształcenie, jaką ma rodzinę, co robiła przez całe swoje życie, jaki ma zawód, jakie osiągnięcia.... mimo braku podstawowych informacji o niej Polacy ochoczo wsparli ją w wyborach....Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-12002870040049135792015-10-20T21:06:19.259+02:002015-10-20T21:06:19.259+02:00~ Minęły dwa lata od zamieszczenia tego wpisu, a j...~ Minęły dwa lata od zamieszczenia tego wpisu, a ja wciąż drepczę po Andersowych śladach. Ostatnio z okazji startu w wyborach do Senatu Anny Anders (tej młodszej). Ale wracając do generała. Niestety nadal nie mogę się doszukać pozytywów. Dziś obejrzałam film "NIKT" Andrzeja Kępińskiego. Wspomina się tam o wyprowadzeniu armii Andersa za przyzwoleniem Stalina i na życzenie Churchilla, który tej polskiej armii potrzebował do ochrony irańskich pól naftowych. Jeszcze raz wraca sprawa niesubordynacji generała Andersa wobec Sikorskiego, za co mógł stanąć przed plutonem egzekucyjnym. No i fakt, że bitwa o Monte Cassino nie była konieczna... A po bitwie ok. 250 tys. polskich żołnierzy zostało poza krajem. Czy inaczej wyglądałaby sytuacja naszego państwa, gdyby wrócili z Berlingiem i byli tu w 1945? Ponadto tajemnic Łubianki strzegą do dziś moskiewskie archiwa, a Gibraltaru - angielskie... <br />PS<br />Niemców nie było w ruinach klasztoru w momencie wkroczenia wojsk polskich i to nie podlega dyskusji. Bitwa trwała kilka dni.ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-69898671517947698122015-10-20T01:29:49.116+02:002015-10-20T01:29:49.116+02:00W mojej rodzinie Anders jest Wybawcą. Najstarszy b...W mojej rodzinie Anders jest Wybawcą. Najstarszy brat mojej mamy aresztowany przez NKWD wywieziony z wyrokiem śmierci do Archangielska, gdzie jego niepełnoletnia córka na równi z dorosłymi musiała pracować w kopalni , ocalał tylko dzięki Andersowi. Trafił do jego wojska. Walczył pod Monte Cassino. Był ranny.I tu pytanie .Jeżeli nie było tam Niemców to kto strzelał do żołnierzy Andersa? Osobiste życie generała to inny rozdział. Niestety ,jak historia podaje, większość wybitnych mężczyzn nie była "wybitnymi mężami" :)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-46452907109796858592013-09-16T04:51:47.073+02:002013-09-16T04:51:47.073+02:00~ To obie trzymamy rękę na pulsie. Ja kupiłam &quo...~ To obie trzymamy rękę na pulsie. Ja kupiłam "Monte Cassino. Walki 2. Korpusu Polskiego" Z.Wawera. Tylko jeszcze nie wiem, czy to z prawa czy z lewa opisane. Temat wciąż niezamknięty. Będę czytać:)ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-19264351014516105162013-09-16T03:55:15.890+02:002013-09-16T03:55:15.890+02:00Jeszcze 3 linki
http://wiadomosci.onet.pl/prasa/se...Jeszcze 3 linki<br />http://wiadomosci.onet.pl/prasa/sen-o-bialym-pioropuszu/vq8lq<br />http://www.konserwatyzm.pl/artykul/10136/czy-widzisz-te-gruzy<br />http://prawica.net/34366<br />Chyba tylko gen. Maczka i gen. Sosabowskiego mozna szanowac, za dobre dowodztwo i nie szastanie zyciem ani zolnierzy ani ludnosci cywilnej, ktora wyzwalali.kolysankahttps://www.blogger.com/profile/08003476369369197843noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-7826239684230818552013-09-08T18:53:29.603+02:002013-09-08T18:53:29.603+02:00~ Przestudiowałam "Monte Cassino" M.Park...~ Przestudiowałam "Monte Cassino" M.Parkera. Ponad 400 stron, o Polakach kilka. To dla nas była bardzo ważna bitwa, ale czy Herling-Grudziński oddaje sprawiedliwie nastrój? Marzenie o rzeźni? - bo tak te walki nazywali żołnierze innych narodowości. Już 22 lutego Churchill przedstawił ustalenia z Teheranu, że "Sowieci przejmą przedwojenne terytorium Polski na wschodzie, a Polska otrzyma w zamian niemieckie terytorium na zachodzie." Zatem byli łagiernicy przeczuwali, że nie wrócą z ziemi włoskiej do polskiej. Anders o tym wiedział. I po trzech miesiącach - następny cytat:"Gdy natarcie w dolinie Liri było już w toku, opactwo można było ominąć lub zablokować. Jeśli nowy polski szturm był konieczny, to bardziej z psychologicznych lub politycznych nie czysto operacyjnych względów."<br />Zgadzam się natomiast w pełni ze stwierdzeniami, że bitwa stała się źródłem patriotycznej siły duchowej Polaków, że czerpaliśmy z niej wolę walki i wiarę w przyszłość. Tylko - skoro obie widzimy analogię z Powstaniem Warszawskim - to dlaczego Anders nazwał je głupotą?<br />Co do życia prywatnego generała mamy zdanie identyczne, więc nie ustajmy w poszukiwaniach prawdy o bitwie. Tylko czy to możliwe?<br />Jeszcze przypomina mi się podręcznikowy wiersz Konopnickiej, jak to z królem i chłopem na wojnie było, czyli "A jak poszedł król na wojnę, grały jemu surmy zbrojne..." (czy jakoś tak, bo z pamięci). Inaczej bitwę będzie oceniał oficer siedzący w bezpiecznym, oddalonym bunkrze, a inaczej piechur wspinający się pod ostrzałem, czołgający się między poszarpanymi zwłokami kolegów. Za Wańkowicza to już wcale się nie brałam, choć żołnierzem podobno był.<br />Żadne wizyty na historycznych forach nie przybliżyły mnie o jotę do celu...<br />Odezwij się po nowych odkryciach:)ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-21522974038531273122013-09-07T21:03:42.037+02:002013-09-07T21:03:42.037+02:00No to mam za swoje. Jak się buszuje w internecie p...No to mam za swoje. Jak się buszuje w internecie po nocach, zamiast spać jak normalny biały człowiek, to się wypisuje głupoty, które potem trzeba prostować. Chodzi mi o ocenę Andersa jako osoby prywatnej. Tutaj w pełni podzielam Twoją ocenę. Chciałam napisać, że był osobą nieciekawą, czyli niekoniecznie wzbudzającą sympatię, no a wyszło to co wyszło. Te cechy Andersa, które na co dzień nie ułatwiały pewnie życia jego otoczeniu (nadmierna ambicja, krnąbrność, zamiłowanie do wesołego życia itd.) działały "na plus" w sytuacjach bojowych.<br />Udział Polaków w bitwie pod Monte Cassino miał znaczenie:<br />- militarne - pierwsze natarcie w nocy z 11 na 12 maja (zakończone 13 maja) związało główne siły niemieckie i ułatwiło XIII Korpusowi brytyjskiemu sforsowanie rzeki Rapido<br />- polityczne - Anders chciał przekonać świat, że wbrew agresywnej propagandzie sowieckiej Polacy chcą walczyć i walczą z Niemcami. I to się udało. Wraz z polskim zwycięstwem napastliwa propaganda zamilkła. Ten trop podsunął mi Dariusz Baliszewski, który ponadto podkreślił, że nawet negatywne oceny Andersa "nie zmienią faktu, że w tej wojnie był jedynym zwycięskim polskim wodzem, w jedynej polskiej zwycięskiej bitwie".<br />- psychologiczne - tutaj powołam się na Herlinga-Grudzińskiego:<br />ta bitwa "była, po Teheranie, politycznie bezużyteczna; żołnierze wiedzieli o tym lepiej od Andersa (...). Psychologicznie była nieunikniona, żołnierze pragnęli jej równie gorąco jak Anders (...). Przygotowywaliśmy się do niej przez lata na Bliskim Wschodzie, marzyliśmy o niej w namiotach na pustyni, pękłoby coś bardzo istotnego, gdyby została w ostatniej chwili odwołana."<br />W ocenie Andersa jako dowódcy póki co na tym poprzestanę, ale temat mam na wokandzie i tylko mam nadzieję, że nie będę po raz kolejny musiała swych ocen weryfikować.<br />Pozdrawiam "licząc na dalszą współpracę" :)mochhttps://www.blogger.com/profile/06893134611396205743noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-37193760758939562172013-09-06T23:59:36.384+02:002013-09-06T23:59:36.384+02:00~ Anders ciekawą postacią był z pewnością. Sama ma...~ Anders ciekawą postacią był z pewnością. Sama mam dużo wątpliwości w odniesieniu do niego, dlatego zastrzegłam, że szukam i wrócę do tematu. Doceniam też decyzję o wyjściu wojska z Sowietów - jak najbardziej! Ale wracając do Monte Cassino.<br />Po przełamaniu linii obrony przez Francuzów na rzece Liri, Niemcy musieli się wycofać z klasztoru. Gdyby Polacy nie atakowali i tak doszłoby do tego. Gdy tak stałam wśród krzyży, to pytanie postawione w poście: "czy musieli?" - wciąż do mnie wracało.<br />Generał jako osoba prywatna jest dla mnie maleńki. Takie mam zasady. Nie opieram się tu wyłącznie na Nurowskiej, która zresztą czerpała garściami z pamiętnika córki. Zostawić żonę w niedostatku, zerwać kontakt z dziećmi, bo młódka u boku - tak nie zachowuje się prawdziwy mężczyzna.<br />Do legend mam stosunek ambiwalentny. Na moich oczach tworzyła się legenda Wałęsy i co z niej zostało? Wolę dociekać prawdy, bo tylko ona nas wyzwoli. Nie twierdzę, że mam patent na wszechwiedzę o Andersie, ale wątpliwości dużo. Gdy szukałam w sieci informacji o Irenie - tej mi bliższej - byłam zszokowana nikłością danych! To zaakcentowałam w poście. Zastanawia mnie jeszcze fakt, że gdyby druga żona nie poparła komitetu wyborczego obecnego prezydenta, czy sytuacja byłaby taka sama? Cenię też opinie osób, które znały bohaterów, a nie dzisiejsze gdybanie i w tej sytuacji również nowa żona nie znalazła poparcia wśród większości londyńczyków. Teraz wymierają i można budować kolejne mity. <br />Zdaję sobie sprawę z tego, że moje zdanie o generale odbiega od tego, czego spodziewać się mogą moi stali goście. Nie mogę jednak pisać wbrew sobie, co jednak nie znaczy, że to raz na zawsze ustalony pogląd. <br />Jeszcze o Nurowskiej. Gdy czytałam jej książkę o konflikcie Miłosz-Piasecki, zastanowiło mnie, że wysuwa na pierwszy plan porzuconą kochankę. Czy jednak to była prawdziwa przyczyna waśni między pisarzami? Czy przypadkiem nie ze względu na poglądy Piasecki nazwał Miłosza "poputczikiem"? Wszak pisał, że Stalinowi, a nie Polsce służy. O tym Nurowska już nie wspomniała. Podobnie rzecz miała się z Kuklińskim, może więc Anders...<br />Jak piszesz, życie jest najlepszym korektorem. Będę czekać na twoje doczytania:)ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-69424954575825684582013-09-05T23:04:26.324+02:002013-09-05T23:04:26.324+02:00Droga(i) Książkowcu,
tym razem twój post mocno zb...Droga(i) Książkowcu, <br />tym razem twój post mocno zbił mnie z pantałyku. Pierwsza moja reakcja była taka, że to naprawdę jakiś "obłęd 2013". Zaczęłam szperać (chociaż rzeczywiście o książki o Andersie jakoś trudno, do Nurowskiej nie sięgam od czasów, gdy wypisała stosy głupot o Kuklińskim, zresztą nigdy jakoś jej pisarstwo mnie nie przekonywało) i po lekturze "Londyńczyków", "Dziennika...." Herlinga-Grudzińskiego, "Spraw i trosk" Z.Siemaszki i kilku innych drobiazgów wyszperanych w domowej biblioteczce, tak naprędce wypowiem się tak:<br />- Władysław Anders nie był postacią ciekawą<br />- generał Anders był dobrym dowódcą i miał rację podejmując decyzję o udziale 2 Korpusu w bitwie pod Monte Cassino.<br />Żeby uzasadnić moją opinię posłużę się tym co wyczytałam u Siemaszki. Anders był dowódcą na drugorzędnym froncie i dowodził jednym z wielu korpusów w wojsku alianckim, a jednak "powstała legenda(...). Stał się reprezentantem czegoś większego, jakiejś Sprawy". Dziś na tej legendzie, tak jak na legendzie Powstania Warszawskiego, możemy budować naszą godność i tożsamość. A że już przed wojną Anders dał się poznać jako osoba raczej krnąbrna, to bardzo dobrze. Może dzięki temu uratował wiele tysięcy Polaków nie wykonując latem 1942 r. rozkazu Sikorskiego o wstrzymaniu drugiej ewakuacji wojska z Sowietów. <br />Wiem,że mój wpis jest bardzo emocjonalny, ale będę szperać dalej(żeby tylko czas pozwolił) i być może moje oceny się zmienią. Życie już nie raz dokonało wręcz szokujących korekt:)mochhttps://www.blogger.com/profile/06893134611396205743noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-81660897377605039642013-08-31T06:10:01.075+02:002013-08-31T06:10:01.075+02:00~ Kołysanko, obejrzałam i na stronę wrócę:) Okruch...~ Kołysanko, obejrzałam i na stronę wrócę:) Okruchy o Drugim Korpusie wyłapuję tu i tam. To o niedźwiadku Wojtku, to o Broniewskim, czytałam też z łzawiącami oczyma "Tułacze dzieci" H.Ordonówny, a w następnym tygodniu w roli głównej HERMINIA NAGLEROWA. Jestem szczęśliwa, bo wyklikałam jej "Kazachstańskie noce". Też służyła w Armii Andersa i trafiła do Londynu. Tylko że los się o nią nie upomniał:(<br />O generale myślę wciąż i z pewnością będę dociekać dalej. Dziękuję za link:)ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-14688993915476921462013-08-31T04:19:46.789+02:002013-08-31T04:19:46.789+02:00Na cos natrafilam
http://www.patronanders.pl/?p=19...Na cos natrafilam<br />http://www.patronanders.pl/?p=196<br />piekna historiakolysankahttps://www.blogger.com/profile/08003476369369197843noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-75722923545690948302013-08-27T22:08:48.502+02:002013-08-27T22:08:48.502+02:00~ Ważne, że wyjaśnione:)
Ja z kolei do antyku zapę...~ Ważne, że wyjaśnione:)<br />Ja z kolei do antyku zapędzam się rzadko. Ostatnio za sprawą "Tajemnic i sensacji świata antycznego" S.Kopra, ale czuję już przesyt tym autorem i chyba sfolguję z kompletowaniem jego serii.<br />Co do "Monte Cassino" to odwiedziłam dziś bibliotekę i mam opowieść o bitwie Matthew Parkera. Autor nie nasz, więc wyłowiłam strony o polskich działaniach w czasie bitwy. Ciekawe spostrzeżenia. Generalnie też bitwę uznał za zbędną rzeź, wspomina o zaburzeniach psychicznych żołnierzy, szczególnie piechoty... W bibliotece o Andersie zero:( Nowości nie kupuje się od grudnia, czyli zapaść. Zostają zakupy własne, jak zwykle zresztą. Pozdrawiam:)ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-73088176619300732013-08-27T21:27:42.446+02:002013-08-27T21:27:42.446+02:00To najwyraźniej ja już gorzej odbieram przekaz pis...To najwyraźniej ja już gorzej odbieram przekaz pisemny. Przepraszam! Jak bardzo bym Andersa ceniła, to jednak jego prywatne życie nie było normalne. Skoro był honorowym człowiekiem, to mógł uszanować przysięgę małżeńską. I mówię to jako młoda osoba - są rzeczy święte, a jedną z nich jest właśnie małżeństwo, nawet jeżeli współcześnie już nic nie znaczy. Niestety takie czasy.<br />Niestety od antyku nie oderwę się aż do tak zwanej kampanii wrześniowej, ale muszę przyznać, że to też jest ciekawe! Ale jak tylko będę miała trochę wolnego, to koniecznie będę musiała przybliżyć sobie sylwetkę generała. Tyle ciekawych postaci w historii Polski, a tak mało czasu :( <br />Pozdrawiam! Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/04067227213912596473noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-14027254281015719362013-08-27T14:25:00.023+02:002013-08-27T14:25:00.023+02:00Mario, rzecz w tym, że Twoje przypuszczenia, jak s...Mario, rzecz w tym, że Twoje przypuszczenia, jak sama piszesz, nie są niczym konkretnym poparte. Równie dobrze mogła nie być "bardziej podatna na knowania radzieckich służb specjalnych" zwłaszcza, że Ukraińcy też nie byli przychylni Rosjanom i wielu walczyło po stronie Niemiec. Póki co jednak nikt nie twierdzi, że została podsunięta Andersowi przez Abwehrę :-) chociaż można pewnie snuć teorie i na ten temat :-).Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-61084144915013793702013-08-27T13:59:39.663+02:002013-08-27T13:59:39.663+02:00~ Mario, dziękuję za podpowiedź:)
Łączą się we wpi...~ Mario, dziękuję za podpowiedź:)<br />Łączą się we wpisie relacje z książek i moje własne, ale też uderza sposób przedstawiania romansu i drugiego małżeństwa na stronach internetowych. Nawet myślę, że gdyby pierwsza Anna nie napisała w porę wspomnień, to nikt o niej ani pierwszej Irenie by nie pamiętał! A postać Anny wspaniała! Walczyła w wojnie obronnej w 1939 roku - pisze, jak przedzierała się konno w męskim przebraniu... Potem udział w Powstaniu Warszawskim. Przyrodni brat poległ we wrześniu. Piękna karta:)ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.com