tag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post5264050274138786042..comments2024-03-28T15:25:44.976+01:00Comments on DOM Z PAPIERU: Bezpańskie dzieło?ksiazkowiechttp://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comBlogger55125tag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-28252651069731263912015-05-09T03:18:16.527+02:002015-05-09T03:18:16.527+02:00What's up, yes this post is genuinely fastidio...What's up, yes this post is genuinely fastidious and I have learned lot <br />of things from it regarding blogging. thanks.<br /><br />my website - <a href="http://upda-tech.blogspot.com/2015/04/minuman-berenergi-aman-tidak-berbahaya.html" rel="nofollow">minuman berenergi aman</a>Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-19238749915216036122013-05-14T16:04:10.466+02:002013-05-14T16:04:10.466+02:00~ Jednak to już trzeci rok blogowania i bardziej z...~ Jednak to już trzeci rok blogowania i bardziej zdziwiłabym się, gdybyś pamiętał każdy wpis;)<br />Dziewczyny usprawiedliwiały się, że "Popiół..." nie był już lekturą w ich szkolnych czasach, ale jednak każdy oglądał film Wajdy, który mówił tym samym językiem! Ja jestem "skażona" rodzinnie, by szukać prawdy, a trwanie przy podawaczach medialnych jest grzechem zaniedbania. Andrzejewski z okna, gdzie pisał, patrzył na ubecką mordownię... Mnie to wystarczy.ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-36283270964790630252013-05-13T23:57:46.372+02:002013-05-13T23:57:46.372+02:00Ups, nie pamiętałem Twojego wpisu o Andrzejewskim,...Ups, nie pamiętałem Twojego wpisu o Andrzejewskim, Kąkolewskiego oczywiście znam, stąd jestem taki „mądry”. Pozytywnych opinii o „Popiele i diamencie” nie rozumiem. Jeszcze w zamierzchłych czasach szkolnych było dla mnie jasne, że to politgramota nie warta zachodu, nie tylko ja zresztą tak myślałem, i pomimo, że był to socjalizm, to książkę omawialiśmy bardzo skrótowo, bo skoro jest w programie, to trzeba. Jak to się stało, że w wolnej Polsce przez lata była w lekturach obowiązkowych nie rozumiem do dziś, podobnie jak nie rozumiem pozytywnych opinii na jej temat.<br />Niewątpliwie pozostaje faktem, że dla rozumienia tej książki kontekst jej powstania jest kluczowy. Pisanie na zamówienie UB to jednak coś odrażającego.<br />dijkstra-jghttps://www.blogger.com/profile/05311310757060014901noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-12386961350901964062013-05-13T16:39:29.719+02:002013-05-13T16:39:29.719+02:00~ Dla mnie relacja dzieło/autor jest jednoznaczna....~ Dla mnie relacja dzieło/autor jest jednoznaczna. Więcej lub mniej - i tu mogą padać różne tytuły - ale zawsze. <br />Co do Andrzejewskiego, to pisałam w sierpniu 2011 roku (http://dom-z-papieru.blogspot.com/2011/08/tylko-wybrani-dostana-sie-do-nieba.html). Dokładnie to, o czym piszesz. O jego uwikłaniu, rozmowach z Trznadlem, a przede wszystkim o "odnalezieniu" pierwowzoru Maćka przez Krzysztofa Kąkolewskiego. Polecam jego "Diament odnaleziony w popiele". Z komentarzy pod postem nie wynika, by Andrzejewskiego krytykowano za postawę. Pamięta mu się rangę tematu w czasie, gdy o AK nie wolno było mówić, w filmie zauważono mistrzostwo Wajdy. Do tego pana też mam wiele "ale" i pewnie tu kiedyś trafi. Może okazją będzie film o "Bolku".ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-81776958241764286252013-05-12T22:16:46.487+02:002013-05-12T22:16:46.487+02:00O relacjach biografia – dzieło nie chce się wypowi...O relacjach biografia – dzieło nie chce się wypowiadać, bo to temat za bardzo złożony do jednoznacznego krótkiego podsumowania. W każdym razie, w sprawie Domina zgadzam się w całości.<br />Natomiast niewątpliwie fundamentalny jest kontekst w jakim dzieła powstają. I tu przy okazji warto wspomnieć o „Popiele i diamencie”, który z trudnych do zrozumienia powodów uchodzi za książkę bardzo ciekawą, jeżeli nie arcydzieło, a jako żywo takim nie jest i to niezależnie od kontekstu, w jakim powstał. A kontekst był wyjątkowo podły, bo Andrzejewski pisał tę powieść na zamówienie UB i w oparciu o materiały UB ze śledztw. Na dodatek faktografię kluczowych postaci ze strony komunistycznej przekręcił o 180 stopni, bo takie było zamówienie.<br />Pamiętam wstrząsającą dla mnie rozmowę z profesorką polonistyki, i to z tych „uczciwych”, która uparcie twierdziła, że jakość tekstu opublikowanego trwa niezależnie od kontekstu, a wspomniany „Popiół i diament” zaliczała do arcydzieł.<br />Ciekaw jestem, czy i dzisiaj zwolennicy czytania bez kontekstu w tym przypadku będą bronili Andrzejewskiego i jego dzieła?dijkstra-jghttps://www.blogger.com/profile/05311310757060014901noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-46938900742952453192013-05-09T21:22:53.031+02:002013-05-09T21:22:53.031+02:00Dziękuję :)Dziękuję :)El.https://www.blogger.com/profile/16056141236334836156noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-71073942692438649292013-05-09T20:53:27.934+02:002013-05-09T20:53:27.934+02:00~ Elu, myślę, że książki dzisiejszych autorów - na...~ Elu, myślę, że książki dzisiejszych autorów - na dodatek dotykających bolącej, niedawnej historii - trudno oddzielić od twórców. Tu się zgadzamy. Jednak moim zdaniem tych wcześniejszych też. Czy wyobrażasz sobie analizę np. "Pana Tadeusza" bez informacji, w jakim momencie życia był wtedy Mickiewicz? Co czuł, rozżalony, stęskniony... Niech będzie Kraszewski, bardzo czytany ostatnio. Tyle powieści, że z pewnością to czysta fikcja, a nie odbicie biografii. Jednak wsączył tyle dookolnych informacji, tyle swoich myśli! Chociaż zdecydowanie mniej. Tu ustępuję. Natomiast Wyrwich to już całkiem dzisiejsza twórczość i podlega prawom, które dokładnie opisujesz. Wprawdzie nie przeszedł przez ubeckie cele, ale walczy o prawdę nie tylko piórem, ale i życiem. Cisza wokół niego najdobitniej świadczy o niepokoju tych, których nazywa, bo fikcyjnych postaci u niego nie ma. <br />No a z przeciwnikami i zwolennikami POMYLIŁAM!!! Nie będę już kasować komentarza, a edytować się chyba nie da. Może blogerki tu doczytają.<br />Tobie dziękuję ogromnie za wnikliwe czytanie. Też nie powinnam zbyt szybko odpisywać:)<br /><br />Mrówki, choć czasem zostawiają bolący ślad, jednak czyszczą i leczą. Nie bez przyczyny mrowiska są pod ochroną:)ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-37044628254384712922013-05-09T20:04:47.720+02:002013-05-09T20:04:47.720+02:00Ja również pozwolę sobie wtrącić się w rozmowę.
Cz...Ja również pozwolę sobie wtrącić się w rozmowę.<br />Czytam na bieżąco komentarze, nadal myślę na ten temat (dałaś do myślenia tym postem!) i doszłam do wniosku, że chyba nie napisałam wcześniej dość jasno tego, o co mi chodzi. A co napisał później Marlow. Chcę więc dopisać.<br /><br />Chodziło mi o literaturę w ogóle.<br /><br />Biografia i dzieło na pewno nie powinny być rozdzielane w tym zakresie naszej polskiej najnowszej, najczęściej nierozliczonej historii, gdy minione wydarzenia mają jeszcze żyjących świadków. Gdy żyją bliscy potomkowie zbrodniarzy wszelkiego rodzaju. Gdy piszący autorzy mają za sobą podejrzaną przeszłość, z którą żyją sobie wygodnie i nic ich nie uwiera. Gdy ich poglądy wpływają na wypaczanie historii, wykrzywianie opinii.<br />Tego właśnie nie sprecyzowałam, ale też jakoś to mi się wydało zbyt oczywiste. Jak widać trzeba jednak pisać dokładnie.<br />I to także jest dla mnie osobiście wskazówka, żeby zbyt szybko nie pisać komentarza. Muszę czasami bardziej przemyśleć temat, a nie tak rzucać się spontanicznie z opinią.<br /><br />Mam też pytanie do Twojego ostatniego wpisu - czy tu nie chodziło Ci o zwolenników, a nie przeciwników:<br />"O, Wyrwicha koniecznie! Oczywiście przeciwnicy rozdzielania biografii i dzieła skrzywią się niemiłosiernie, ale u tego pana inaczej się nie da!"<br />Chyba, że ja źle zrozumiałam całość. To byłoby kolejnym sygnałem, że z wiekiem coraz trudniej mi czytać ze zrozumieniem.<br /><br />Pozdrawia mrówka, która nie zmienia mrowiska tak łatwo :)<br />El.https://www.blogger.com/profile/16056141236334836156noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-15131428818332579272013-05-08T18:53:22.750+02:002013-05-08T18:53:22.750+02:00~ Nieustająco podziwiam mrówczą społeczność, że ka...~ Nieustająco podziwiam mrówczą społeczność, że każde rozsypane mrowisko natychmiast pracowicie odbudowuje:)<br />O, Wyrwicha koniecznie! Oczywiście przeciwnicy rozdzielania biografii i dzieła skrzywią się niemiłosiernie, ale u tego pana inaczej się nie da! Pierwszą książką, którą miałam, był "Łagier Jaworzno" - gdzie stalinowcy znęcali się nad młodocianymi polskimi "przestępcami", którym nowa, czerwona ojczyzna się nie podobała. O książce nie może być głośno, bo przecież jeszcze żyją oprawcy albo ich dzieci. Na dodatek jak pączki w maśle. Wstrząsające wspomnienia z cel śmierci, o których wspomina Ala. I jeszcze "Ogłoszono mnie szaleńcem". Z tym tytułem natychmiastowe skojarzenie, że Wyrwichowie (autor z małżonką) odmówili przyjęcia wysokiego odznaczenia od obecnego prezydenta, skoro ten miejsca dla krzyża nie znalazł na Krakowskim Przedmieściu. Jak tu nie cenić człowieka? Z pewnością o nim napiszę.<br />Pozdrawiam słonecznie:)ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-21042481372036087202013-05-08T10:14:05.657+02:002013-05-08T10:14:05.657+02:00Ten komentarz został usunięty przez autora.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-83085076387803717002013-05-08T08:07:33.653+02:002013-05-08T08:07:33.653+02:00Drogo Książkowcu, więcej optymizmu:) Jedne mrówki ...Drogo Książkowcu, więcej optymizmu:) Jedne mrówki się wynoszą, za to inne przybywają. Przecież licznik wciąż bije!!!<br />Z lekturami mam ten sam problem co Ty. Rzadko już kupuję coś w księgarniach stacjonarnych, gdyż na półkach leżą same "najlepsze" pozycje.<br />Bardzo jestem ciekawa pana Wyrwicha, bo to dla mnie ktoś zupełnie nowy, więc czekam niecierpliwie na wpis.<br />Życzę, mimo wszystko, miłego dnia :)mochhttps://www.blogger.com/profile/06893134611396205743noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-2548674320474214502013-05-07T21:43:51.173+02:002013-05-07T21:43:51.173+02:00~ Telepatia!!! Właśnie czytałam wpis ze stycznia (...~ Telepatia!!! Właśnie czytałam wpis ze stycznia (też popularny post - o wolności słowa) i myślałam, co u Ciebie:)<br />Według mnie sprawa pisarzy integralnych jest jednoznaczna, ale problem narastał z postu na post i zebrałam przemyślenia na kupkę. Wyszło z tego mrowisko, tylko najsmutniejsze jest to, że mrówki przeniosły się na inny blog i sporu ciąg dalszy. Nie wchodzę w dyskusyjny krąg, bo o ile mogę rozmawiać spokojnie o książkach i ich autorach, to w sprawie wartości nadrzędnych jestem niewzruszona. Takimi są dla mnie religia, patriotyzm, wolność, rodzina. O nich się nie dyskutuje. Słyszę też wciąż zarzuty, że u mnie politycznie, że forsuję własny światopogląd. A przecież ja uparcie trwam przy książkach. Polecanie zaś lub krytykowanie to funkcja bloga. Przecież nie zmuszam nikogo do czytania.<br />Tak mi smutno jakoś, ale przyszło mi dziś tyle wspaniałych książek, że serce rośnie. Same "polityczne" oczywiście, bo jest wreszcie najnowszy Polkowski, stary ale jary Cat Mackiewicz, dwóch Wyrwichów, jeszcze poczciwy Łojek na pociechę. Zero bestsellerów i o czym tu ze mną można rozmawiać? Nic z polecanych przez "różowych". Jak widać nadal mozolnie buduję swój "papierowy dom", a wiatr niech przegania chmury i daje się przebić słońcu. Tobie też dużo słońca:)<br /><br />ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-52347667313547408952013-05-07T20:56:14.518+02:002013-05-07T20:56:14.518+02:00Brak odpowiedzi na Twoje pytania wynika z faktu, ż...Brak odpowiedzi na Twoje pytania wynika z faktu, że cały czas poruszamy się w orbicie tych samych problemów, wynikających z zafałszowania naszej historii.<br />Jednych pisarzy się "zamilcza", innym usuwa się z życiorysu niewygodne fakty itd. itd. itd. Dla mnie jest oczywiste, że dzieło jest nierozerwalnie związane z jego twórcą i jako odbiorca mam prawo do informacji. Jest wiele przykładów na to,że czytelnicy potrafią wybaczyć niejedną "wpadkę"(Rymkiewicz, Herbert, Kaczmarski, prof. Wieczorkiewicz), ale podstawą naszych ocen i wyborów musi być wiedza.<br />Częściowo muszę przyznać rację Alicji2010. Oparcie się tylko i wyłącznie na samym utworze, oprócz tego, że znacznie zubaża jego interpretację, jest po prostu pójściem na łatwiznę.<br />Śledzę systematycznie Twój blog i mogę tylko pogratulować kolejnego kija włożonego w sam środek mrowiska:))mochhttps://www.blogger.com/profile/06893134611396205743noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-4213392519690917782013-05-06T18:22:13.420+02:002013-05-06T18:22:13.420+02:00~ Znalazłaś:) Witaj!
Post kończą pytania retoryczn...~ Znalazłaś:) Witaj!<br />Post kończą pytania retoryczne. Niewiele osób się do nich odniosło, bo przecież najważniejsze są nazwiska ulubionych autorów, na których ktoś krzywo spojrzał. Ile osób przytaknęło, że dzieło bez osobowości autora i znajomości jego biografii niewiele znaczy? Albo że zależy od tła historycznego?<br />Niewiele. Więc co dziwić się młodzieży, którą od źródeł odcina się zupełnie. Zawieziona przez nauczyciela na "Syberiadę" (fajnie, bo lekcje przepadają), dowie się, jak to na Sybirze ładnie. Nic to, że historię piszą oprawcy. Nadzieja w internecie, bo może poszukają, bo może się skrzykną, bo może - gdy pracy nie będzie i kraj opuścić trzeba - pomyślą: dlaczego?<br />Naszą historię trzeba napisać na nowo. Rozglądam się, kto podoła. Na wszelki wypadek jednak zbieram znalezione okruchy. Zmarszczone, zasuszone, ale i tak mówią więcej niż "prawda ekranu".<br />Sporo o Wieczorkiewiczu w wydaniu specjalnym "Do Rzeczy - Ludzie". Czyta się;)<br />Pozdrawiam i zapraszam o każdej porze:)ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-119431922339336912013-05-06T16:55:47.265+02:002013-05-06T16:55:47.265+02:00"Komu zależy na tym, by młodzież poznawała li... "Komu zależy na tym, by młodzież poznawała literaturę bez kontekstu historyczno-literackiego?" <br /><br />Tak sobie Braszka duma, że to taka nasza współczesna gradacja:<br /><br />odcinamy autora od dzieła,<br />dzieło od historii,<br />historię od rzeczywistości <br /><br />Dlaczego?<br />Myślę że najlepiej ujął to ś.p. profesor Paweł Wieczorkiewicz:<br />" Wiele poglądów i teorii, w które wszyscy głęboko wierzymy, nie ma nic wspólnego z prawdą. W dużej mierze to wina polskich historyków, o których – mówię to z bólem – mam bardzo złe zdanie.<br /><br />Dlaczego?<br /><br />To grupa osób o bardzo zachowawczym sposobie myślenia. Nie są w stanie wyobrazić sobie, że w rzeczywistości mogło być inaczej, niż im się wydaje. A poglądy i teorie wyrabiali sobie, czytając prace swoich poprzedników pracujących w warunkach komunistycznego zniewolenia. Polscy historycy to grupa skostniała intelektualnie. Oskarżam polskich historyków o brak wyobraźni i elastyczności, o niemożność oderwania się od schematów. A w pokoleniu 60-latków są to schematy wypracowane w PRL. Wszyscy jesteśmy ich więźniami."<br />http://niepoprawni.pl/blog/164/rewelacyjny-wywiad-z-sp-prof-pawlem-wieczorkiewiczem-dlaczego-rzeczpospolita-czekala-2-lata<br /><br />więc skoro u podstaw leży historia<br />a historia jest zafałszowana <br />to najlepiej odciąć od niej dzieło<br />i twórcę <br /><br />ale ale takie blogi Jak Twój Droga Gospodyni<br />czy Ali - takie blogi właśnie<br />dają nadzieję, <br />że młodzi zaczną szukać <br />szperać i tworzyć historię na nowo<br />a przecież szukanie to efekt inteligencji <br /><br />Może jeszcze nie jest <br />z nami tak źle :-) <br /><br /><br />z szacunkiem <br />odwiedzająca Blog Szanownej Gospodyni<br />po raz pierwszy, ale w żadnym wypadku nie ostatni <br /><br />Braszka <br /><br />p.s i widzisz Alu znów dzięki Tobie <br />bez wazeliny oczywiście <br />:-)<br /><br /><br />Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/03601940931585924058noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-80995312301879899572013-05-06T16:22:12.822+02:002013-05-06T16:22:12.822+02:00~ No tak mniej - więcej;)
O jedno będę walczyć do ...~ No tak mniej - więcej;)<br />O jedno będę walczyć do ostatniej kropli ... atramentu - by polskiej historii nie pisali oprawcy. Howgh!ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-91714631594236968782013-05-05T21:29:52.807+02:002013-05-05T21:29:52.807+02:00:-) właśnie o to chodzi, że czasami tak a czasami ...:-) właśnie o to chodzi, że czasami tak a czasami nie :-)Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-62576518666816480732013-05-05T21:18:12.071+02:002013-05-05T21:18:12.071+02:00~ Oleńko, ależ trzeba wszystko czytać, żeby mieć s...~ Oleńko, ależ trzeba wszystko czytać, żeby mieć swoje zdanie. Po wielu lekturach można dopiero uogólniać. Gdybym blogowała 30 lat temu, to zadziwiłabym blogerski świat swoją "rozrzutnością" w czytaniu i opiniowaniu. Swoją drogą szkoda, że odeszły te odczytania w niepamięć. To dopiero by się działo:)<br />Bardzo logiczny wywód. Wszystko rozumiem:)))ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-16279726152874755142013-05-05T21:12:54.365+02:002013-05-05T21:12:54.365+02:00~ Głęboko się nad tym zastanawiałam w momencie zmi...~ Głęboko się nad tym zastanawiałam w momencie zmian nazw ulic, patronów szkół itp. Czy mają prawo w wolnej Polsce funkcjonować przedszkola czy szkoły noszące imię Brzechwy czy Tuwima? Odebrać dzieciom "Lokomotywę"? Rozumiem te dylematy, które rosną wraz z czytelnikami. Jednak w jednym się zgadzamy - że życie pisarza splata się z jego twórczością. Badanie wymiaru prawdy i fałszu to już inna sprawa.ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-4371186283871615532013-05-05T20:58:22.344+02:002013-05-05T20:58:22.344+02:00To pewnie zostaniemy na "z góry upatrzonych p...To pewnie zostaniemy na "z góry upatrzonych pozycjach" mimo "rys na życiorysach" np. Borowskiego, Broniewskiego, Tuwima trudno skreślić ich twórczość, Grass był w SS a walorów "Blaszanego bębenka" raczej z tego powodu się nie kwestionuje, z kolei ci którzy mieli za sobą chwalebną kartę wojenną popełniali książki, o których pewnie woleliby zapomnieć. Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-2687183530283409062013-05-05T20:48:01.132+02:002013-05-05T20:48:01.132+02:00Może trzeba do tego dojrzeć, masz rację - i bardzo...Może trzeba do tego dojrzeć, masz rację - i bardzo szanuję Twój wybór. Dobrze, że wyczulasz na problem. Mnie po prostu na taki wybór nie stać. Wystarcza mi książka - przede wszystkim. Czasem uzupełniam ją biografią, czasem nie. Mimo wszystko nie chcę się zamykać - na innych ludzi - tak ogólnie, po prostu. Szeroki temat, wieloaspektowy. Ty mówisz o fałszowaniu swojego "ja" w twórczości; ja mówię chyba o czymś szerszym - systemie wartości, poglądach, cechach osobowości... Kapuściński pięknie też pisał o tym Innym. Ja po prostu nie wiem, czy mam monopol na prawdę, czy mam podstawy do niektórych ocen. Uważam, że jestem za mała, za głupia - i że wciąż szukam. I staram się nie zamykać, co nie znaczy oczywiście: być bezkrytycznym. Bo może w spotkaniu z innymi, czy też w konfrontacji - ta prawda się bardziej odsłoni lub wyostrzy...? Oczywiście prawdę rozumiem tutaj bardzo szeroko - bo z tą prawdą i z tymi wartościami, których Ty szukasz - całkowicie się zgadzam. Ech - naprawdę lepiej dyskutowałoby mi się o tym wszystkim nie pisząc, a mówiąc. Za dużo chciałabym powiedzieć... :)Oleńkahttps://www.blogger.com/profile/02278315816354378431noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-59178291189624252122013-05-05T20:04:58.236+02:002013-05-05T20:04:58.236+02:00~ :)~ :)ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-1104677571336521992013-05-05T19:48:23.785+02:002013-05-05T19:48:23.785+02:00~ Oleńko, z pewnością zabrzmi to banalnie, ale moż...~ Oleńko, z pewnością zabrzmi to banalnie, ale może do radykalizmu trzeba dojrzeć. Kiedyś wystarczył mi piękny język i zachłysnęłam się Anną Janko i jej "Dziewczyną...", a potem przyszło opamiętanie po "Pasji...", że jednak sam język to za mało, gdy ktoś wartości gubi po drodze. Podobnie rzecz się miała z Dehnelem, którego ceniłam po "Lali", a teraz odczytałam inaczej "Młodszego księgowego" i akcje spadły. Z Jackiem Kaczmarskim podobnie, tylko że nie chodzi mi o to, że bawię się w prokuratora czy sędziego. Wiem, jak postępował w życiu osobistym, a mimo to słucham jego piosenek. Chodzi mi o fałszowanie swojego "ja" w utworach w imię korzyści, np. Kosiński, o nieprzyznawanie się do przeszłości, do błędów... Sam Kapuściński w "Lapidariach" napisał: Nie umiałem oddzielić literatury od życia. Zatem dlaczego my mamy oddzielać? Tak jak powiedziała kiedyś Stefania Grodzieńska, że już nic nie musi. Ja też nie. Nie muszę czytać tego, co inni. Kilka lat - które mi może zostały - chcę poświęcić na szukanie prawdy, dobra i piękna. Może nawet powinnam napisać je wielkimi literami. Temat potrzebny. Pozdrawiam najgoręcej:)ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-88960841629654685392013-05-05T19:44:13.852+02:002013-05-05T19:44:13.852+02:00No i wpadłam :). Lubię konteksty, to prawda. Uściś...No i wpadłam :). Lubię konteksty, to prawda. Uściślenie (moje prywatne) wypadło nieźle. <br />I ja pozdrawiam serdecznie pozostając stałą czytelniczką - cenię Twoje pisanie, a problemu "osobności" nie widzę. To, co masz na myśli, to właśnie jest wspaniałe - niezależność myśli i odwaga wypowiedzi. :)<br />El.https://www.blogger.com/profile/16056141236334836156noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-54189608439806945402013-05-05T19:33:08.980+02:002013-05-05T19:33:08.980+02:00~ I jak wypadło uściślenie? Dziwię się, bo u ciebi...~ I jak wypadło uściślenie? Dziwię się, bo u ciebie też szerokie spektrum okołoksiążkowe. Lubisz konteksty i wycieczki wspomnieniowe, czyli dość podobnie. Pozdrawiam serdecznie:)ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.com