tag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post329033208795367326..comments2024-03-28T15:25:44.976+01:00Comments on DOM Z PAPIERU: Mazurska międzynarodówkaksiazkowiechttp://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comBlogger51125tag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-31457446045606061462012-11-27T20:18:43.150+01:002012-11-27T20:18:43.150+01:00~ Bardzo wnikliwa ocena, właściwie pełna recenzja....~ Bardzo wnikliwa ocena, właściwie pełna recenzja. I podobne widzenie świata przedstawionego. Ja też z powieści nie uczę się historii, ale inni tak, dlatego oczekiwałabym zgodności przynajmniej z atmosferą tych lat. Świat oczami dziecka to zdecydowanie ciekawa płaszczyzna, ale ślizganie się po niej bez wnikania w stosunki panujące w powieści, relacje bohaterów, to zbyt mało krytyczne spojrzenie. Tego chyba oczekuje autor. Nie na darmo Łysiak umieszcza go wśród pupilków salonu. Kiedyś - jak wspominałam - czytałam "Cudowną melinę"; obejrzałam "Erratę do biografii" poświęconą Orłosiowi i liczyłam na spotkanie z opozycjonistą, a nie z kolejnym rozmazywaczem powojennej sowietyzacji. Jeśli tak lekko rozgrzeszać "bohaterów", to jak spotkamy się kiedyś tam w górze z tysiącami tych, którzy jednak mówili tak-tak i nie-nie. Pokazali, że można. Dobrze, że jesteś, Papryczko, że czytasz, rozumiesz, pamiętasz, bo mi nijako ostatnimi czasy z tym moim oglądem świata, szczególnie przeszłego. Całuski ślę:)<br />PS<br />A "Wielkiej trwogi" Zaremby nie mam:( Mikołaju, słyszysz?!ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-65521317484500617902012-11-26T21:38:47.760+01:002012-11-26T21:38:47.760+01:00Skończyłam czytać dzisiaj książkę. Przeczytałam ją...Skończyłam czytać dzisiaj książkę. Przeczytałam ją bardzo szybko i ujmując rzecz lakonicznie miło spędziłam czas. Jestem w ocenie książki gdzieś tak pomiędzy. Jeśli zechcę ją rozpatrywać w kategoriach prawdziwości, zgodności z faktami, to na podstawie mojej wiedzy (czerpanej z literatury historycznej i dokumentów filmowych-brak przekazów bezpośrednich), to mi proza Orłosia zgrzyta. Trudno mi uwierzyć, że UB odpuściłaby Bronowiczowi, sam fakt, że był pułkownikiem i reprezentował stare, "przedwojenne życie" już był wystarczający żeby go zamknąć, albo nawet sprzątnąć. Nie kupuje również tej zgodności sąsiedzkiej (między dzieciakami tak), nie żyło się Mazurom tak dobrze i lekko. Nie sądzę, żeby w całej wsi były tylko dwie osoby, którym było nie po drodze z autochtonami. Nie śmiem jednak oceniać postawy Bronowicza, nie oceniam jego postawy wobec żony (nie ma nic gorszego jak żyć z obcym w gruncie rzeczy człowiekiem, tylko dlatego lub dla innych aż dlatego, że takie są zasady-ale to moje zdanie), nie wiem także czy kochał Urszulę czy nie (podobnie jak oglądając "Różę" wcale nie byłam pewna czy się bohaterowie kochali, czy tylko desperacko potrzebowali). Tym bardziej nie mogę oceniać całościowej postawy Bronowicza (odpuścił walkę w imię spokoju-nie każdy jest tak twardy i niezłomny jak w serialu "Czas honoru") odnosząc się do jego moralnych czy niemoralnych wartości. Nie jestem tak surowa w ocenianiu postaw ludzkich, właśnie dlatego, że to są czasem tylko ludzie, a czasem aż ludzie. Pewnie tak jest dlatego, że moja wiedza jest czysto teoretyczna i jestem wolna od osobistego odbioru-na pewno mam łatwiej.<br />A teraz druga perspektywa: jeśli uznamy, że Orłoś pisał powieść z perspektywy dziecka, to tak właśnie dzieci odbierają świat. Nazywają to co widzą, byli partyzanci, ale co z tego wynika nie wiadomo. Skupiają się na swoich relacjach, między rówieśnikami. Świat dorosłych jest dla nich bardzo odległy, zwłaszcza, że w owym czasie największym szczęściem jest biegać po polu i lesie. Orłoś dość konsekwentnie prowadzi troszkę, a wielu miejscach dość mocno nawiną narracje. Zdaję się, że sam autor sam mówi w wywiadach, że chciał oddać świat dziecka, a nie prawdę historyczną tamtych czasów. To jest nadal książka, to jest opowieść.<br />Ale zgadzam się w ostatecznym rozrachunku, że ta książka nie jest aż tak dobra, żeby zbierać takie laury i także spodziewałam się czegoś lepszego. Nie przeczę się dobrze książkę czyta i to tyle. Póki co bliżej mi do "Wielkiej Trwogi. Polska 1945-1947" Marcina Zaremby. Obie książki czytam jednocześnie i mi się tematy już nieco zlewają. Na szczęście wczoraj był ostatni odcinek Czasu honoru, więc mi jedno źródło odpadło:) Po skończeniu Zaremby (jeszcze tylko 300stron buu) czas skręcić w inne tematy, bo niedługo zacznie mi się to wszystko śnić.<br />Pozdrawiam ciepło i serdecznie. Wybacz jeśli moja wypowiedź jest nieco chaotyczna, ale piszę ją pomiędzy Teatrem Tv a Kaczkami 2012:)papryczkahttps://www.blogger.com/profile/18360555336787950252noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-38927641350173520272012-09-07T19:23:15.941+02:002012-09-07T19:23:15.941+02:00~ Moniczko, dziękuję:-*
Patrząc na wymaganą liczbę...~ Moniczko, dziękuję:-*<br />Patrząc na wymaganą liczbę obserwatorów, to naprawdę jestem niszowym blogerem. To nie powód do kompleksów, ale stwierdzenie, że raczej trudno mnie wypatrzyć. Zatem dzięki podwójne.<br />A jutro odwiedzam Sandomierz! Tak zatęskniłam po twoim poście. I kawka "Pod ciżemką". Pomyślę o tobie:)ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-20740670983811250192012-09-07T19:19:13.625+02:002012-09-07T19:19:13.625+02:00~ Ale te odradzanki pisze się o niebo trudniej. Ch...~ Ale te odradzanki pisze się o niebo trudniej. Chodzę jak pies koło jeża i myślę, czy warto. Jednak miłość do prawdy nade wszystko. Nawet jeśli jej nie znajduję, to przynajmniej wiem, że szukam. <br />Pozdrawiam z ostatnim tchnieniem lata:)ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-5984872930767001772012-09-07T19:11:45.400+02:002012-09-07T19:11:45.400+02:00~ Dziękuję kolejny raz, Kasiu. Moje widzenie świat...~ Dziękuję kolejny raz, Kasiu. Moje widzenie świata z pewnością determinuje rodzinna historia. Chyba też nie bez znaczenia jest fakt, że życie mnie popędza, dyszy za plecami i muszę wybierać. Ciało by chciało coś lekkiego, a serce ciągnie, by spojrzeć wstecz. Historia zawsze wygra z romansem, choćby oczy się kleiły. Nic nie poradzę. Będę was męczyć dalej:):)ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-62507040336653487492012-09-07T15:48:00.494+02:002012-09-07T15:48:00.494+02:00Książkowcu, wyróżniłam twój blog nagrodą Blog Awar...Książkowcu, wyróżniłam twój blog nagrodą Blog Award. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-73129219393087786672012-09-07T08:30:01.456+02:002012-09-07T08:30:01.456+02:00@ Chociaż sobie obiecałam pisać wyłącznie dobrze a...@ Chociaż sobie obiecałam pisać wyłącznie dobrze albo wcale. <br /><br />Proszę jeszcze raz: nie rób tego! Przecież dla osób z podobnym do Twojego spojrzeniem na świat cenne są nie tylko Twoje polecanki, ale też - jak by je tu nazwać - odradzanki :-)<br /><br />pozdrawiam<br />allegra walkerAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-62686824462722088282012-09-06T20:17:34.058+02:002012-09-06T20:17:34.058+02:00Książkowcu, i całe szczęście, że ktoś jest krytycz...Książkowcu, i całe szczęście, że ktoś jest krytyczny, patrzy na ręce, pamięta. Byle by cię to nie obciążało za bardzo, nie frustrowało, bo to niedobre kasia.eirehttps://www.blogger.com/profile/11267655988340662825noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-61645293187370366922012-09-06T17:50:33.291+02:002012-09-06T17:50:33.291+02:00~ Kasiu, Izuś, pracuję, więc z opóźnieniem. Ja też...~ Kasiu, Izuś, pracuję, więc z opóźnieniem. Ja też mam duszę otwartą na ludzi wszelakich, ale tutaj wyraźnie do tańca zaprasza się katów i ich ofiary. Dlaczego mam kochać wyłącznie Niemców albo Ukraińców (postawa nauczycielki w powieści była mi najbliższa), a nie np. Greków czy Węgrów? Jestem skłonna wybaczyć, ale najpierw niech ktoś się przyzna do winy i o wybaczenie poprosi. Ostatnio ładnie na blogu napisała dziewczyna o pisarzach łaszących się do Niemców, czyli nie ja jedna widzę problem. Takie poprawne politycznie książki wydaje się na pniu, a promocja jaka! Też tęsknię za dobrymi książkami,z pozytywną aurą, ale rzeczywistość mnie przerasta. Jak tu być obojętnym? Chociaż sobie obiecałam pisać wyłącznie dobrze albo wcale. No nie udało się. Będę śledzić inne recenzje. Dzięki za głos i serdeczności:):)ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-58557194718216774472012-09-06T13:42:57.004+02:002012-09-06T13:42:57.004+02:00Iza, racja, ale mnie czasem strasznie wstyd, że ja...Iza, racja, ale mnie czasem strasznie wstyd, że ja tak jak jakiś pantofelek, nieświadomie przyjmuje wszystko z dobrodziejstwem inwentarza, bezkrytycznie, naiwnie wierząc, że jak ktoś tak mówi, czyli tak jest. Dobrze jest mieć kogoś, kto czasem otworzy oczykasia.eirehttps://www.blogger.com/profile/11267655988340662825noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-76024872011355219512012-09-06T10:26:43.263+02:002012-09-06T10:26:43.263+02:00Kasiu,
ależ my wszyscy tak czytamy. Do czasu, aż k...Kasiu,<br />ależ my wszyscy tak czytamy. Do czasu, aż komuś coś nie zazgrzyta. Bogusia, ze względu na swoją rodzinną historię zwróciła uwagę na co innego, niż zrobiłabyć to Ty czy ja.<br />Izahttps://www.blogger.com/profile/09711085100378112848noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-73794918113103914322012-09-06T00:05:40.003+02:002012-09-06T00:05:40.003+02:00Nie mogę merytorycznie podyskutować, bo nie czytał...Nie mogę merytorycznie podyskutować, bo nie czytałam tej książki. Powiem tylko, że Twoje argumenty do mnie przemawiają, aż nie wiem, czy mam ochotę ją przeczytać. Inna rzecz, że ja mam problem z podchodzeniem do powieści mało sensownie, a bardzo baśniowo, w takim tego stwierdzenia znaczeniu, że bajka i świat taki, jakim bym go chciała żeby był, bardzo mnie nęcą i czasem mi się na rozum rzuca. Uczono mnie szanować ludzi, bez względu na ich urodzenie i pochodzenie i jeśli ktoś pisze, że wszyscy tak wespół zespół razem jak w wieży Babel, to moje harcerskie serce zaraz by z radości żywiej zabiło. Taka naiwność dziecka. I dorosnąć nie mogę. Ale dobrze, że sobie do Ciebie zajrzę i mi na to i owo oczy zawsze otworzysz, albo pobudzisz do myślenia bardziej krytycznego kasia.eirehttps://www.blogger.com/profile/11267655988340662825noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-38028098582956173082012-09-01T16:37:34.864+02:002012-09-01T16:37:34.864+02:00~ To widzę, że mamy sporo wspólnych sympatii:)
Pie...~ To widzę, że mamy sporo wspólnych sympatii:)<br />Pierwszy tom "Baśni..." rzeczywiście był zdecydowanie lżejszy, ale brnę. Też nie jestem historykiem, ale nie pokładam nadziei w profesjonalistach, bo nieszczególnie interesuje ich to co mnie i często patrzą dziwnie, gdy pytam o coś. Przestałam i liczę na mój nos i intuicję. Gdy spotykam zaprzeczenie oczywistości, np. potęga Jagiellonów, "złoty wiek", hasła humanizmu... - przypominam sobie, czego mnie uczono i przytakuję. Przeczytam kilka razy, aż zrozumiem. Pójdę za materiałami źródłowymi i potwierdzę. Szukanie sensów ma sens, bo tylko to daje zrozumienie, a zrozumienie z kolei daje spokój. Gdy wiesz, co uwiera, łatwiej leczyć. Jestem pełna optymizmu, bo miotam się w klatce od lat, a dzięki internetowi mogę znaleźć wyjście. Pozdrawiam w ten piękny, ostatni wakacyjny weekend:-Dksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-87428515788234891322012-09-01T15:30:00.202+02:002012-09-01T15:30:00.202+02:00Dziękuję bardzo :-) Coryllusa polubiłam już od pie...Dziękuję bardzo :-) Coryllusa polubiłam już od pierwszego wpisu na Salonie24, w którym mówił o swoim uwielbieniu dla Sienkiewicza (http://coryllus.salon24.pl/118236,henryk-sienkiewicz-byl-geniuszem). Ma sporo wpisów, które budzą dreszcz opisem starcia między, nazwijmy to, siłami tego świata, a siłami sensu (to drugie określenie za autorem bloga "Fotel przy kominku"). Ciągnie mnie do tego drugiego tomu "Baśni", ale boję się trochę, że jako niehistoryk nie będę w stanie zweryfikować tego, co autor pisze. Coraz bardziej jednak mam ochotę kupić książkę i podsunąć ją domowemu historykowi - niech oceni, czy rzecz ma ręce i nogi. <br /><br />pozdrawiam<br />allegra walkerAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-90571040053523646662012-09-01T07:50:14.325+02:002012-09-01T07:50:14.325+02:00~ Mam nadzieję na przeczytanie jeszcze wielu dobry...~ Mam nadzieję na przeczytanie jeszcze wielu dobrych książek. Mimo wszystko:-)ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-65214108620843662532012-08-31T21:28:56.439+02:002012-08-31T21:28:56.439+02:00Eee, nie jest tak źle :-) to zwykłe kobiece dobre ...Eee, nie jest tak źle :-) to zwykłe kobiece dobre serce, które chce dać jeszcze jedną szansę :-)Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-34985285366184304212012-08-31T20:45:50.054+02:002012-08-31T20:45:50.054+02:00No tak, to inna historia, ja napisałam tylko na po...No tak, to inna historia, ja napisałam tylko na podstawie jednego cytatu. <br /><br />Wańkowicza też bardzo chciałabym coś przeczytać, bo w ogóle nie znam.Książkozaurhttps://www.blogger.com/profile/04226973607548971704noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-21239669411867335162012-08-31T20:34:57.535+02:002012-08-31T20:34:57.535+02:00~ A ja ciągle - jak widać - daję się nabrać na pęc...~ A ja ciągle - jak widać - daję się nabrać na pęczki uśmiechniętych recenzji. Starzyście, a głupiście, jak mawia moja mama:)ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-77480679711281443832012-08-31T20:26:35.929+02:002012-08-31T20:26:35.929+02:00~ Tak jak mówisz, ja też inaczej patrzę na te same...~ Tak jak mówisz, ja też inaczej patrzę na te same lektury, uważniej. Kiedyś można było liczyć na autora, a teraz wszystko rozmazane. Nie mam czasu na powroty, tylko ochota zostaje. Mam zamiar do Wańkowicza wrócić, bo też spotkałam krytyczne głosy; jego "Kundlizm" czeka. Ogrom tego.<br />A relacje naszego pułkownika z kobietami dla mnie jednoznaczne. Traktował je przedmiotowo. Gdy Urszula urodziła małego Gustawa, patrzył i myślał, że dziewczyna zdąży go wychować (on był już po zawale). Miłości nie zauważyłam. A żona pisała do niego listy, próbowała scalić rodzinę. Uciekł bez honoru, tylko fantazja ułańska mu została.ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-59340195044360548462012-08-31T19:55:18.396+02:002012-08-31T19:55:18.396+02:00Ja tego typu "discopolową" literaturę ob...Ja tego typu "discopolową" literaturę obchodzę szerokim łukiem, kiedyś spróbowałem sił z Grocholą i to był o jeden raz za dużo :-)Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-72106250231559595582012-08-31T19:06:07.131+02:002012-08-31T19:06:07.131+02:00Zamierzałam czytać tę książką, na razie znam z opo...Zamierzałam czytać tę książką, na razie znam z opowiadań "Dziewczyna z ganku", podobały mi się, choć czytałam je dobre kilka lat temu, kiedy nie byłam wyczulona na sprawy, o których piszesz. <br />Słowa o nowej kobiecie - straszne, to prawda, bo przecież każde z tych dwojga tak samo (choć inaczej) przez wojnę cierpiało i tak samo potrzebuje kogoś bliskiego; jednak mi takich ludzi zawsze żal, bo jak się odnaleźć, kiedy w domu spotyka się po latach całkiem obcą osobę? Jeśli się nie ma mnóstwo samozaparcia, dobrej woli i wiary w małżeństwo, to bardzo trudne.Książkozaurhttps://www.blogger.com/profile/04226973607548971704noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-30825571085588786362012-08-31T17:39:13.611+02:002012-08-31T17:39:13.611+02:00~ Pięknie napisałaś i nazwałaś wprost to, co się d...~ Pięknie napisałaś i nazwałaś wprost to, co się dzieje w mediach. Zresztą nie tylko tam. W szkołach też mamy wychowywać Europejczyków. Przy cięciach i zafałszowaniach historii zostanie nam tylko tajne nauczanie. Mimo wszystko wierzę, że będzie dobrze, bo naród nasz nie w takich opałach był i trwamy:)<br />Myślę nad kolejnym postem o zafałszowaniu historii właśnie. Tu serce boli mnie najbardziej. Boję się wypowiadać jako amator, ale może kogoś przynajmniej zachęcę do lektury i poniesie płomień dalej:)ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-46883293446846533712012-08-31T17:30:28.646+02:002012-08-31T17:30:28.646+02:00~ A ja jeszcze Enerlich kupiłam. I już się boję ot...~ A ja jeszcze Enerlich kupiłam. I już się boję otworzyć. Czyli zostają "Czerwone Gitary";)ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-64217230888046897262012-08-31T17:27:11.980+02:002012-08-31T17:27:11.980+02:00~ Izuś, ja bym wszystko darowała bohaterowi po woj...~ Izuś, ja bym wszystko darowała bohaterowi po wojennych przejściach - że chce spokoju i na wieś ucieka, że zostawia rodzinę, że facet po 60-tce robi dziewczynie kolejne dziecko, wiedząc, że nie wychowa, ale w recenzjach piszą o nim jak o najszlachetniejszym ze szlachetnych. Oficer z taką świadomością polityczną?<br />"Cudowną melinę" czytałam dawno i w czasie peerelowskiego zamordyzmu, gdy nie wolno było mówić wprost, każdy czytał między wierszami. Wtedy wydawała mi się odważna, bo prowincja, propaganda, milicja, partyjniacy... Teraz? Nie wiem, czy zaciekawi. Jak mi Orłoś podpadł, to mam ochotę prześwietlić i wcześniejsze lektury. Może dziś widzę więcej, inaczej... Ale teraz czytam Coryllusa i odsłania mi się inny świat - te same fakty historyczne, tylko reflektor z innej strony.ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4930322232574946458.post-79066693816561252572012-08-31T17:17:57.267+02:002012-08-31T17:17:57.267+02:00~ Podpowiedź? Proszę bardzo. Na blogrollu "Ba...~ Podpowiedź? Proszę bardzo. Na blogrollu "Baśń jak niedźwiedź". Przemknęłam jak burza przez pierwszy tom; drugi wymaga powolnego toczenia się jak niedźwiedź.... Jest inny, odkrywczy, wart czasu i atłasu:)ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.com